O krok o tragedii. „Małym bohaterem” okazał się 3-latek

Policja, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Newspix.pl / Marek Konrad / Fotonews Do niecodziennego zdarzenia doszło w Ząbkowicach Śląskich. 3-letni chłopczyk uratował życie swojej mamie. Historia porusza od łez. Zdarzenie, o którym mowa, miało miejsce w Ząbkowicach Śląskich późnym popołudniem 17 maja. 25-letnia kobieta przebywała wówczas w mieszkaniu ze swoim 3-letnim synkiem. W pewnym momencie źle się poczuła i straciła przytomność. Do akcji ratunkowej pierwszy rzucił się jej syn. Nie był bezradny. Nie czekał biernie. Działał. Sięgnął po telefon i skontaktował się z bliską osobą, partnerem swojej mamy, który przebywał za granicą, dając sygnał, że coś jest nie tak. Dzięki temu w ciągu kilku minut na miejsce ruszyły służby – policja i pogotowie – przekazała „Faktowi” podkom. Katarzyna Mazurek, oficer prasowa Komendanta Powiatowego Policji w Ząbkowicach Śląskich. Na miejsce zdarzenia pierwsze dotarły policjantki z Ząbkowic Śląskich. Kobiety zachowały pełen profesjonalizm i otoczyły opieką zarówno malucha, jak i nieprzytomną kobietę. Po interwencji emocje wzięły jednak górę. Policjantki nie kryły wzruszenia zachowaniem 3-latka. „Mały bohater” – tak o 3-latku wypowiadają się funkcjonariusze lokalnej policji. To, co zrobił ten mały chłopiec, porusza do głębi. W momencie próby wykazał się spokojem i dojrzałością, której nie spodziewalibyśmy się po tak małym dziecku. To jego odwaga i działanie sprawiły, że pomoc dotarła na czas. To dzięki niemu wszystko skończyło się dobrze. Dlatego dziś mówimy to głośno: jesteś bohaterem małym, ale o wielkim sercu. Twoja historia daje nadzieję, wzrusza i inspiruje. I przypomina, że dzieci – nawet te najmniejsze – mogą uratować komuś życie – przekazała rzeczniczka. Podkom. Katarzyna Mazurek poruszona zdarzeniem z 17 maja, zaapelowała w rozmowie z „Faktem” do rodziców, aby od najmłodszych lat uczyli swoje dzieci, jak należy zareagować w przypadku zagrożenia. Nie wiemy, kiedy wydarzy się coś niespodziewanego. Nie jesteśmy w stanie przewidzieć każdej sytuacji i zagrożenia. Ale możemy i powinniśmy przygotować na nie nasze dzieci. Uczyć, jak reagować, gdzie zadzwonić, co powiedzieć. Jako policjanci każdego dnia prowadzimy takie rozmowy w szkołach, przedszkolach, na spotkaniach profilaktycznych. Każda z nich może kiedyś okazać się kluczowa. Ale żadna teoria nie odda siły takiego przekazu jak realna historia, która wydarzyła się naprawdę. Taka jak ta z 17 maja w Ząbkowicach Śląskich — apelowała.3-latek okrzyknięty „małym bohaterem”