Polska nie przekaże Niemcom Wołodymyra Z. Tusk: „I słusznie”

Wołodymyr Ż. doprowadzany na salę Sądu Okręgowego w Warszawie Źródło: PAP / Rafał Guz Warszawski sąd odmówił wydania Niemcom Ukraińca podejrzanego o udział w wysadzeniu gazociągów Nord Stream. Jednocześnie uchylił wobec niego tymczasowy areszt. Decyzję ogłoszono w piątek w Sądzie Okręgowym w Warszawie. Sprawa dotyczyła europejskiego nakazu aresztowania wystawionego przez niemiecki Federalny Trybunał Sprawiedliwości wobec Wołodymyra Z., którego śledczy w Karlsruhe podejrzewają o udział w sabotażu gazociągów Nord Stream 1 i 2 w 2022 roku. – Po pierwsze jest pan wolny – powiedział już na samym początku w kierunku Wołodymyra Z. sędzia. Sąd wskazał, że nie rozstrzyga o winie mężczyzny, lecz jedynie o tym, czy istnieją podstawy prawne do przekazania go stronie niemieckiej. – Przedmiotem niniejszego postępowania nie jest ustalenie, czy ścigany dopuścił się zarzucanego mu czynu — podkreślił sędzia. Zwrócił uwagę, że przekazany przez Niemców dokument był zbyt ogólny i „mieścił się na jednej stronie A4”. Polskie władze – jak dodał – nie otrzymały żadnych dowodów źródłowych w tej sprawie. Obrona Wołodymyra Z. podnosiła, że wydanie podejrzanego naruszałoby jego prawa, ponieważ niemiecki wymiar sprawiedliwości ma być upolityczniony. Mecenas Tymoteusz Paprocki twierdził, że jego klient nie mógłby liczyć na sprawiedliwy proces w Niemczech. – Sądownictwo niemieckie nie jest niezależne, a sędziowie nie mają immunitetu materialnego – argumentował. Adwokaci ostrzegali też, że po ekstradycji Niemcy mogliby przekazać Wołodymyra Z. Rosji. Sam ścigany miał powiedzieć, że „z Rosji żywy, by nie wrócił”. Sąd przyznał, że sprawa ma „emocjonalny kontekst polityczny”, ale zaznaczył, iż „polityka nie jest domeną sądów, a polityków”. Ostatecznie warszawski sąd odmówił wykonania europejskiego nakazu aresztowania i uchylił areszt tymczasowy wobec Ukraińca. Według niemieckich śledczych Wołodymyr Z. i jego współpracownicy mieli wysadzić gazociągi przy użyciu materiałów wybuchowych przyczepionych do rurociągów z pokładu jachtu wypływającego z Rostocku. Do zniszczenia Nord Stream doszło we wrześniu 2022 roku na dnie Bałtyku. „Polski sąd odmówił ekstradycji do Niemiec Ukraińca podejrzewanego o wysadzenie Nord Stream 2 i zwolnił go z aresztu. I słusznie. Sprawa zamknięta” – skomentował decyzję sądu premier Donald Tusk.Polska nie wyda Niemcom Wołodymyra Z. Donald Tusk komentuje