18 April, 2024

Wyręczali byłego rektora Collegium Humanum, bo ten „nie miał czasu”. Ucierpią studenci?

Wyręczali byłego rektora Collegium Humanum, bo ten „nie miał czasu”. Ucierpią studenci?

Śledztwo prokuratury dotyczące Collegium Humanum trwa. Na prywatnej uczelni w Warszawie można było kupić dyplom MBA (master of business administration). Zarzuty ws. udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz poświadczeniu nieprawdy w dokumentach usłyszało kilka osób. W poniedziałek agenci CBA po raz kolejny wkroczyli do siedziby placówki.

Jednym z wątków badanych w postępowaniu jest sprawa podpisywania dokumentów, w tym dyplomów i świadectw ukończenia studiów, za byłego rektora Pawła C. przez inne osoby, których mogło być nawet kilkanaście – podaje „Newsweek”. Byli pracownicy potwierdzają ten proceder. Były rektor Collegium Humanum miał bowiem „nie mieć czasu”. Najczęściej w tych obowiązkach Pawła C. miała wyręczać była prorektor.

Afera ws. Collegium Humanum. Różne podpisy byłego rektora na dokumentach

Różnic jest kilka. Jedne dokumenty były podpisywane pełnym imieniem i nazwiskiem, inne bardziej jako „Paw Czar”, a kolejne wyglądały bardziej jako „Pew Cew”. Widać było również charakterystykę danego pisma przy takich samych podpisach. Były rektor miał również w zwyczaju podpisywać się piórem, a inni robili to długopisem.

Prokurator Piotr Żak, który prowadzi śledztwo w tej sprawie komentuje, że „kodeks karny nie posługuje się pojęciem ważności dokumentów (w procedurze karnej nie stwierdza się »nieważności« dokumentów), ale dokument sfałszowany bez wątpienia nie będzie miał mocy prawnej”.

Studenci będą mieli problem ze sfałszowanymi dyplomami?

Rzecznik Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego Natalia Żyto dodała, że „jeśli w wyniku prowadzonych przez organy ścigania czynności zostanie dowiedzione, że dane świadectwo zostało wydane w wyniku popełnienia przestępstwa, to w trybie sądowym może zostać uruchomiona procedura unieważnienia tak wydanego dokumentu”.

Adwokat Natalia Klima-Piotrowska tłumaczy, że „jeśli studia faktycznie się odbyły, a osoba zrealizowała program, zdała egzaminy, a »jedynie« dokument potwierdzający został opatrzony podrobionym podpisem, to może zażądać wydania prawidłowego dyplomu, czyli podpisanego w sposób właściwy, co potwierdzi jej tytuł naukowy, uprawnienia i kompetencje”.

Czytaj też:
Odwołane zajęcia, studenci „odsyłani z kwitkiem”. Agenci CBA znów w Collegium Humanum
Czytaj też:
Niespełnione obietnice ws. Collegium Humanum. „To jest cyrk na kółkach”

Podobne artykuły