Wypadek polskiego autobusu w Niemczech. Jechało nim kilkadziesiąt osób
Na autostradzie A2 w Niemczech doszło do wypadku polskiego autokaru, którym jechało kilkadziesiąt osób. Na miejscu trwa akcja ratunkowa.
Do wypadku doszło w piątek 10 lutego około godziny 3.10, gdy autokar jechał autostradą między Magdeburgiem a Bornstedt, w pobliżu miejscowości Hohe Börde. W pewnym momencie z niewyjaśnionych jeszcze przyczyn zjechał na lewy pas ruchu, po czym wpadł do rowu i dachował.
Wypadek polskiego autobusu w Niemczech. Są ranni
Niemieckie media relacjonują, że autobusem podróżowały 54 osoby, właściciel firmy przewozowej mówi o 49 pasażerach i dwóch kierowcach. Komendant powiatowy straży pożarnej w powiecie Börde przekazał, że sześć osób odniosło poważne obrażenia, a 20 – lekkie.
Część poszkodowanych była uwięziona w rozbitym autokarze. W ich wydobyciu pomagała straż pożarna. Osoby, które nie zostały ranne, przetransportowano z miejsca zdarzenia autobusami komunikacji zastępczej.
Na razie nie wiadomo, jaka jest przyczyna wypadku. Na czas pracy służb zablokowany został ruch na autostradzie A2 w miejscu wypadku.
Autobus firmy Sindbad jechał do Belgii
RMF FM potwierdziło, że autokar należał do firmy Sindbad. Jechał z Warszawy do Belgii. Wiceprezes zarządu firmy Sindbad z Opola zapewniał, że kierowcy prowadzący autokar nie byli przemęczeni. Mężczyzna, który siedział za kierownicą w momencie wypadku, miał za sobą 3,5 godziny drogi za kółkiem. Firma wysłała do Niemiec dodatkowy autobus, który ma zabrać w dalszą drogę pasażerów mogących kontynuować podróż.