Polacy o krok od wielkiego sukcesu wyborczego w Islandii. Ogłoszono wyniki Reykavik, stolica Islandii Źródło: Pixabay W niedzielę podane zostały ostateczne wyniki wyborów parlamentarnych w Islandii. Na trzecim miejscu uplasowała się liberalna partia Odrodzenie, z której list mandat uzyskał Polak. Paweł Bartoszek, bo to właśnie on uzyskał mandat parlamentarny z ramienia partii Odrodzenie, w parlamencie zasiądzie po raz kolejny. Do wyborów startował z drugiego miejsca na liście partii w okręgu Reykjavik Północ. Swoją karierę na scenie politycznie zaczął ponad dekadę temu. Po raz pierwszy mandat w Althingu uzyskał w 2016 roku, jednak zaledwie rok później stracił go z powodu przedterminowych wyborów. O włos od uzyskania mandatu była także Marta Wieczorek, która w wyborach startowała z ramienia Partii Ludowej. Tak samo jak Paweł Bartoszek walczyła ona o głosy z drugiego miejsca w okręgu Reykjavik Północ. Gdyby udało jej się zdobyć mandat, byłaby pierwszą Polką w historii islandzkiego parlamentu.Ogłoszono wyniki wyborów w Islandii Wybory parlamentarne w Islandii wygrał opozycyjny socjaldemokratyczny Sojusz, który uzyskał 20,8 proc. głosów i 15 z 63 mandatów. Drugie miejsce przypadło rządzącej krajem centroprawicowej Partii Niepodległości, która zdobyła 19,4 proc. głosów i 14 mandatów. Trzecie miejsce i 15,8 proc. głosów oraz 11 mandatów trafiło do partii Odrodzenie. Cytowana przez Polską Agencję Prasową liderka zwycięskiego Sojuszu i potencjalna przyszła szefowa rządu Islandii Kristrum Frostadottir stwierdziła, że „wyraźnie widać, że wyborcy chcą zmian”. To, czy Kristrum Frostadottir stanie na czele rządu, zależy od zakulisowych negocjacji, gdzie kluczową rolę odegra Odrodzenie oraz pozostałe ugrupowania, które uzyskały mandaty w Althingu. Są to kolejno: Partia Ludowa z 10 mandatami, Partia Centrum z ośmioma mandatami oraz prawicowa Partia Postępu z pięcioma mandatami. Paweł Bartoszek przekazał, że „jego partia nie wyklucza współpracy z socjaldemokratycznym Sojuszem” i „ma ambicje, żeby współrządzić Islandią”. – Wynik 16 proc. dla naszej liberalnej partii jest dobry w kontekście europejskim – powiedział polityk cytowany przez Polską Agencję Prasową.