Wygrana Nawrockiego napędziła apostazję? Te dane mówią same za siebie

Wierni podczas mszy, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Shutterstock / Grisha Bruev Twórca portalu ułatwiającego wypełnienie wniosku o apostazję twierdzi, że po zwycięstwie Karola Nawrockiego znacznie wzrosło zainteresowanie „wypisaniem się” z Kościoła. — Dla wielu to był ogromny wstrząs — tłumaczy w rozmowie z „Wyborczą”. Krzysztof Gwizdała pochodzi z Bolesławca. Jakiś czas temu zdecydował się założyć stronę apostazja.eu, która ułatwia chętnym wypełnienie wniosku zgodnego z aktualnymi przepisami kościelnymi. — Wbrew temu, co pisano w internecie, to nie jest skomplikowana procedura, trzeba tylko złożyć oświadczenie — tłumaczy w rozmowie z „Wyborczą” mężczyzna. Standardowo w ostatnich miesiącach strona generowała od kilku do kilkunastu wniosków dziennie. To miało się jednak zmienić po ogłoszeniu wyników wyborów prezydenckich. W pierwszym tygodniu czerwca odnotowany przez portal wzrost miał być nawet dziesięciokrotny. Jak opowiada „Wyborczej” twórca apostazja.eu, „najpierw usłyszał od znajomego, że jego znajoma była tak zdenerwowana wynikami wyborów, że postanowiła, że wypisze się z Kościoła i jeszcze będzie do tego namawiać całą rodzinę”. — Zaintrygowało mnie to, ale pomyślałem, że ludzie mówią różne rzeczy pod wpływem emocji. Jednak niedługo później poprzez formularz kontaktowy umieszczony na stronie, zaczęły napływać do mnie mejle z pytaniami dotyczącymi apostazji — powiedział dziennikarzom Gwizdała. — Sprawdziłem jeszcze, czy w internecie nie pojawiły się artykuły dotyczące tematu apostazji lub Kościoła, ale nic takiego nie miało miejsca. Jedyną rzeczą, która zmieniła się w otaczającej nas rzeczywistości, to wyniki wyborów — dodał. Choć w kolejnym tygodniu wniosków było już nieco mniej, niż w tym od razu po zwycięstwie popieranego przez Prawo i Sprawiedliwość Karola Nawrockiego, to nadal zainteresowanie ma być większe, niż przed wyborami. Zdaniem Gwizdały powodem może być fakt, że „bardzo wiele osób wiąże wybór Karola Nawrockiego z działaniami Kościoła, który stale miesza się w politykę”. „Wyborcza” jako przykłady przywołuje m.in. zdarzenia z parafii w Ciechanowie, Łaskarzewie czy Szczawie.To nie pierwszy raz, kiedy portal miał odnotować tak znaczący wzrost. Wcześniej analogiczną anomalię jego twórca dostrzegł po tym, jak Trybunał Konstytucyjny wydał wyrok ws. aborcji.Nieoczekiwany skutek wygranej Nawrockiego? Rośnie liczba wniosków o apostazję