19 May, 2025

Światowe media o wyborach w Polsce. “Kraj na rozdrożu”

Światowe media o wyborach w Polsce. "Kraj na rozdrożu"

Światowe media o wyborach w Polsce. "Kraj na rozdrożu"

Trzaskowski, Nawrocki Źródło: PAP / Piotr Polak, Adam Warżawa Pierwsza tura wyborów prezydenckich w Polsce przyciągnęła uwagę światowych mediów. Walka o najwyższy urząd w państwie pomiędzy Rafałem Trzaskowskim a Karolem Nawrockim urosła do rangi symbolicznego starcia dwóch wizji przyszłości Polski: otwartej na Europę oraz zwróconej ku nacjonalistycznej prawicy.

Według wyników late poll Ipsos dla TVP, TVN i Polsatu liderem I tury został Rafał Trzaskowski z wynikiem 31,2 proc., a tuż za nim uplasował się Karol Nawrocki – 29,7 proc. Oznacza to, że obaj kandydaci przechodzą do drugiej tury, która odbędzie się 1 czerwca 2025 roku. To ona zdecyduje nie tylko o obsadzie prezydenckiego fotela, lecz także – jak komentują zagraniczne media – o geopolitycznym kursie całego kraju.

Wybory w Polsce. Zagraniczne media o Trzaskowskim i Nawrockim

Zagraniczni komentatorzy nie mają wątpliwości: wynik wyborów w Polsce ma znaczenie dla całej Europy. Jak podaje Reuters, „jeśli wynik zostanie potwierdzony, będzie to oznaczać, że Trzaskowski i Nawrocki zmierzą się w drugiej turze głosowania 1 czerwca, aby ustalić, czy Polska będzie trzymać się proeuropejskiej ścieżki wyznaczonej przez premiera Donalda Tuska, czy też zbliży się do nacjonalistycznych wielbicieli prezydenta USA Donalda Trumpa”.

W tej samej analizie agencja zwraca uwagę, że „Trzaskowski zobowiązał się do ugruntowania roli Polski jako głównego gracza w centrum kształtowania polityki europejskiej i współpracy z rządem w celu wycofania zmian w sądownictwie wprowadzonych przez PiS”. To bezpośrednie nawiązanie do trwającego od lat konfliktu o praworządność i niezależność sądów, który za rządów PiS doprowadził do napięć na linii Warszawa–Bruksela.

Z kolei France24 zauważa, że „zwycięstwo Nawrockiego prawdopodobnie przedłużyłoby polityczny impas, a analitycy przewidują, że konieczne może być rozpisanie nowych wyborów parlamentarnych”. To istotna kwestia w kontekście obecnych relacji między rządem Donalda Tuska a dotychczasowym prezydentem Andrzejem Dudą, który blokował wiele kluczowych ustaw liberalnej większości.

Ostra kampania, jeszcze ostrzejsza dogrywka

Kampania Karola Nawrockiego, choć skuteczna, nie była pozbawiona kontrowersji. Reuters przypomina, że „kampanią Nawrockiego wstrząsnęły zarzuty, którym zaprzecza, że oszukał starszego mężczyznę, sprzedając mu mieszkanie w zamian za obietnicę opieki, której nie zapewnił. Trump okazał mu jednak wsparcie, spotykając się z Nawrockim w Białym Domu”.

Tymczasem Trzaskowski stara się budować wizerunek kandydata dialogu, współpracy i nowoczesności. „Trzaskowski będzie szukał poparcia wśród kandydatów centrowych i lewicowych, podczas gdy Nawrocki będzie liczył na poparcie skrajnie prawicowego Sławomira Mentzena” – zauważa Politico.

Na horyzoncie rysuje się więc emocjonująca rozgrywka, która – jak wskazują analitycy – może rozstrzygnąć się na granicy błędu statystycznego. O wszystkim zdecyduje mobilizacja elektoratów i przekonanie niezdecydowanych.

Światowe spojrzenie na kierunek polityczny

Międzynarodowe zainteresowanie polskimi wyborami wynika również z faktu, że odbywają się one w czasie poważnych przemian geopolitycznych. Jak zaznacza France24, „wybory odbywają się również w trudnym momencie dla Europy, ponieważ inwazja Rosji na Ukrainę przeciąga się, skrajnie prawicowi populiści zdobywają elektorat, a więzi z Waszyngtonem są napięte”.

W tym kontekście pytanie o przyszłego prezydenta Polski staje się pytaniem o to, jaką rolę nasz kraj będzie pełnił w NATO, UE i relacjach z USA. Deutsche Welle podkreśla, że „wybory zadecydują o tym, czy rząd Donalda Tuska będzie w stanie wdrożyć reformy, które były hamowane przez konserwatywnego prezydenta Andrzeja Dudę od czasu wyboru rządu około 18 miesięcy temu”.

W razie zwycięstwa Rafała Trzaskowskiego gabinet Tuska zyskałby nie tylko instytucjonalne wsparcie, ale również silniejszy mandat do przeprowadzania reform w obszarze sądownictwa, edukacji, klimatu i polityki społecznej. France24 pisze jasno: „wygrana Trzaskowskiego w II turze byłaby dużym wsparciem dla centrowego rządu kierowanego przez byłego lidera Unii Europejskiej Donalda Tuska, który jest w konflikcie z obecnym nacjonalistycznym prezydentem”.

Kontrast światopoglądowy. Spór o wartości

Polaryzacja polityczna w Polsce dotyczy również kwestii światopoglądowych. Kandydaci prezentują diametralnie różne stanowiska w sprawach takich jak prawa osób LGBTQ czy prawo do aborcji. France24 zauważa, że „obaj kandydaci mają bardzo rozbieżne poglądy na temat aborcji i praw osób LGBTQ”.

To może odegrać kluczową rolę w mobilizacji wyborców w drugiej turze, zwłaszcza wśród młodszych obywateli oraz kobiet, dla których tematy równościowe i społeczne są ważne. Dla części konserwatywnego elektoratu stanowisko Nawrockiego może być gwarantem obrony tradycyjnych wartości, z kolei dla centrowych i progresywnych wyborców to Trzaskowski jawi się jako strażnik praw człowieka i europejskich standardów.

Kluczowe dni przed decydującym starciem

Ostatnie dni kampanii zapowiadają się wyjątkowo intensywnie. Karol Nawrocki ogłosił już organizację marszu w Warszawie, którego data ma jeszcze zostać potwierdzona. Wydarzenie ma być demonstracją siły i poparcia społecznego, ale też próbą zmobilizowania elektoratu skrajnej prawicy, którego część wcześniej głosowała na Konfederację.

Równocześnie sztab Rafała Trzaskowskiego intensyfikuje działania w terenie, planując spotkania z wyborcami w mniejszych miejscowościach i regionach o niskiej frekwencji. Trzaskowski, jak mówią jego współpracownicy, ma „walczyć o każdy głos”.

Choć faworytów jest dwóch, zwycięzca może być tylko jeden. 1 czerwca Polacy wybiorą nie tylko prezydenta – zdecydują o politycznym kierunku na kolejne pięć lat.

Podobne artykuły