28 May, 2025

Terror za poparcie Trzaskowskiego. Dostali „upomnienie chrześcijańskie” od koła różańcowego

Terror za poparcie Trzaskowskiego. Dostali „upomnienie chrześcijańskie” od koła różańcowego

Terror za poparcie Trzaskowskiego. Dostali „upomnienie chrześcijańskie” od koła różańcowego

Karol Nawrocki, Rafał Trzaskowski Źródło: WPROST.pl / Igor Zadęcki, PAP/Jarek Praszkiewicz W Lutyni niedaleko Wrocławia ktoś zniszczył plakat wyborczy jednego z kandydatów. Doszło również do dewastacji na cmentarzu.

Pani Krystyna i jej mąż Bogusław na swoim płocie powiesili plakat Rafała Trzaskowskiego.

– Podczas uroczystości kościelnej jedna z pań z kółka różańcowego podeszła do męża i powiedziała, żeby zdjął plakat Trzaskowskiego z ogrodzenia, bo „nam, chrześcijanom, nie przystoi wieszać jego banerów” – relacjonowała pani Krystyna w rozmowie z Onetem.

Nie zdjęli baneru. Dostali „chrześcijańskie upomnienie”

Małżeństwo nie zdjęło baneru. W ich skrzynce pocztowej znalazł się list z „chrześcijańskim upomnieniem” od kółka różańcowego.

Jak informuje Onet, anonimowy autor napisał w liście: „Promujecie człowieka niezasługującego na nasze wsparcie. Deprawujecie tym innych. Jest nim Pan Rafał Trzaskowski – kazał zdejmować krzyże, jest za seksualizacją młodzieży LGBT (jawna deprawacja)”.

Małżeństwo udało się do proboszcza w Lutyni z prośbą o interwencję. Duchowny postanowił nie angażować się w sprawę.

– Proboszcz zachował się jak Piłat – przekazała pani Krystyna w rozmowie z Onetem.

W międzyczasie nieznani sprawcy zdewastowali ogrodzenie małżeństwa i zniszczyli plakat Rafała Trzaskowskiego. O sprawie poinformowano policję.

Zdewastowano także grób

To nie jedyne szkody – zniszczono również rabatę na grobie rodziców pani Krystyny oraz grób rodziców jej sąsiadki, która także powiesiła plakat prezydenta Warszawy.

O dewastacji cmentarza na portalu Facebook poinformował Robert Suligowski – radny Koalicji Obywatelskiej z Wrocławia. „Społeczność Lutyni zarówno wspólnota parafialna, jak i społeczność samej wsi ma dziś do przepracowania bardzo złożony temat. Liczę na to, że z tego aktu wandalizmu wyrośnie na koniec coś dobrego. Empatia i zrozumienie. Mam nadzieję, że osoby poszkodowane otrzymają pomoc i wsparcie sąsiadów” – napisał samorządowiec.

Na post radnego odpowiedział ksiądz z Lutyni: „Nie wiem o docinkach sąsiadów, ale do parafii nikt nie zgłaszał pretensji o baner”.

– To jest jawne kłamstwo, przecież byliśmy u niego – skomentowała w rozmowie z Onetem pani Krystyna.

Podobne artykuły