16 September, 2025

Tak zdewastowali auto Ukrainki we Wrocławiu.„Jestem wściekły na maksa”

Tak zdewastowali auto Ukrainki we Wrocławiu.„Jestem wściekły na maksa”

Tak zdewastowali auto Ukrainki we Wrocławiu.„Jestem wściekły na maksa”

Ukraińska ambasada, samochód i policjant oraz auto z napisem „Na front” Źródło: Shutterstock / CinemaPhoto, X / NEXTA Polska Nieznany sprawca ukradł ukraińskie tablice rejestracyjne jednego z aut we Wrocławiu i na karoserii napisał „Na front”. W obronie kobiety stanął jej kolega z pracy. Jak wyjaśniał „od 1,5 roku pracuje w Polsce na umowie o pracę, płaci wszystkie podatki, ZUS i wynajmuje mieszkanie”.

W nocy z 14 na 15 września na parkingu przy jednej z ulic we Wrocławiu nieznany sprawca ukradł tablice rejestracyjne jednego z aut, a na jego karoserii namalował czarnym sprayem napis „Na front” – poinformował portal 24wroclaw.pl. Właścicielka pojazdu, Ukrainka, o sprawie niezwłocznie powiadomiła na policję. Śledczy nie wykluczają badania wątku ewentualnych podłoży ksenofobicznych.

Policja zaapelowała do świadków zdarzenia o zgłaszanie się na komisariat lub kontakt telefoniczny. Gazeta Wrocławska podkreśla, że „zapewnia anonimowość”. Pojazd ma wykupiony abonament parkingowy do 2026 r. Analizie poddawane są nagrania z monitoringu – poinformował serwis o2.pl. Funkcjonariusze przekonują, że „traktują sprawę poważnie”.

Wrocław. Kradzież ukraińskich tablic rejestracyjnych i napis „Na front” na aucie. Policja szuka sprawcy

Policjanci obawiają się kolejnych tego typu incydentów. Według policyjnych statystyk w połowie 2025 r. liczba kradzieży tablic z ukraińskimi numerami rejestracyjnymi wzrosła kilkukrotnie względem poprzedniego roku. Za uszkodzenie mienia i kradzież „blach” grozi od trzech miesięcy pozbawienia wolności do nawet pięciu lat. Sprawca może zostać również zobowiązany przez sąd do naprawienia szkody poprzez zwrot kosztów naprawy.

Głos w sprawie zabrał również bloger prowadzący profil „Oczami Strażaka”, który przekazał wypowiedź kolegi z pracy Ukrainki. Podkreślił, że „od 1,5 roku pracuje w Polsce na umowie o pracę, płaci wszystkie podatki, ZUS, wynajmuje mieszkanie, a VAT zostawia nawet przy kawie”.

Napis „Na front” na aucie Ukrainki we Wrocławiu. „Chce mi się płakać i krzyczeć jednocześnie”

Jak czytamy kobieta „zawsze bardzo pozytywnie wypowiadała się o Polsce” i „nigdy nie dostała żadnego zasiłku od państwa”. Dodatkowo uczyła się j. polskiego. „Jestem wściekły na maksa” – podkreślił kolega z pracy Ukrainki, której zniszczono pojazd. „Chce mi się płakać i krzyczeć jednocześnie, rozpacz mnie pochłania” – dodała jego żona.

Podobne artykuły