Zełenski zareagował na wyciek ważnego dokumentu. „Stanęliśmy przed trudnym wyborem”

Ukraińskie czołgi – zdjęcie ilustracyjne / prezydent Wołodymyr Zełenski Źródło: Shutterstock Zagraniczne media ujawniły wstępny plan pokojowy, który ma regulować przyszłe relacje Ukrainy, Rosji i Zachodu. 28-punktowy projekt opracowany miał zostać przez wysłanników Donalda Trumpa i Władimira Putina – bez udziału Kijowa. Prezydent Wołodymyr Zełenski odniósł się do kontrowersyjnej treści dokumentu. Czy Ukraina zaakceptuje warunki podyktowane przez Waszyngton i Moskwę? – Ukraina stanęła przed bardzo trudnym wyborem – przyznał. Na platformie Telegram pojawiło się nagranie z prezydentem Zełenskim, który zabrał głos ws. planu pokojowego Stanów Zjednoczonych i Rosji. W trakcie filmu zwrócił się do swoich rodaków. – W życiu każdego narodu następuje chwila, kiedy wszyscy muszą wziąć udział w rozmowie. Szczerej i spokojnej. Bez domysłów czy plotek. (…) Tak, jak zawsze staram się z wami rozmawiać – powiedział na wstępie. Przyznał, że Ukraina jest obecnie w „jednym z najtrudniejszych momentów w historii kraju”. – Presja na Kijów jest teraz jedną z najcięższych. Stanęliśmy przed bardzo trudnym wyborem – możemy albo stracić naszą godność, albo ryzykujemy utratą kluczowego partnera. Albo 28 punktów, albo wyjątkowo trudna zima, najtrudniejsza. I dalsze ryzyko życia bez wolności, bez godności, bez sprawiedliwości i sugerowanie, abyśmy wierzyli temu, kto zaatakował nas już dwukrotnie. Będą [Rosjanie – red.] czekać na naszą odpowiedź – zaznaczyła głowa państwa. Polityk wskazał, że odpowiedzi udzielił jednak już dawno temu – w 2019 roku, blisko trzy lata przed wybuchem pełnoskalowego konfliktu zbrojnego, który trwa do dziś. Wtedy bowiem zwyciężył wybory. – Gdy składałem przysięgę wierności Ukrainie, powiedziałem, między innymi: „Ja, Wołodymyr Zełenski, wybrany przez wolę narodu na prezydenta, zobowiązuję się wszystkimi moimi działaniami bronić suwerenności i niezależności państwa, stać na straży praw i wolności obywateli, przestrzegać Konstytucji i ustaw, wykonywać swoje obowiązki w interesie wszystkich rodaków i podnosić autorytet kraju na świecie”. Dla mnie nie jest to protokolarna formalność dla odhaczenia — to przysięga. Każdego dnia pozostaję wierny każdemu jej słowu. I nigdy jej nie zdradzę. Należy uwzględnić narodowy interes Kijowa – podkreślił. Zdaniem głowy państwa Ukraina jest dziś „jedyną tarczą oddzielającą dogodne życie w Europie od planów Putina”. – Pamiętamy, że Europa była z nami. I wierzymy, że będzie z nami – powiedział, mając nadzieję nadzieję na dalszą współpracę z państwami Unii Europejskiej, która jest bardzo ważna dla Ukrainy. Jeśli zaś chodzi o współpracę z USA, prezydent Zełenski zapewnia, że Kijów chce ją kontynuować w spokojnej atmosferze. – Nie składamy głośnych oświadczeń. (…) Będziemy szukać konstruktywnych rozwiązań z naszym głównym partnerem. Będę przedstawiał argumenty, będę przekonywał, proponował alternatywę, ale na pewno nie damy wrogowi powodów, by mówił, że to Kijów nie chce pokoju, że to my sabotujemy proces, i że nie jesteśmy gotowi do dyplomacji – zaznaczył. Polityk ujawnił, że Biały Dom naciska na Pałac Maryjski, by przyjął plan pokojowy. Przypomniał jednak – po raz kolejny – że negocjacje dot. zawieszenia broni nie mogą odbywać się bez udziału Kijowa. Zapowiedział też, że razem ze swoim zespołem będzie ciężko i bez ustanku pracował nad tym, by w planie nie pominięto godności i wolności mieszkańców Ukrainy. – Będziemy działać na polu dyplomatycznym dla naszego pokoju – zapowiedział.
„Nie składamy głośnych oświadczeń”
Wołodymyr Zełenski: Negocjacje nie mogą odbywać się bez udziału Ukrainy