Putin podał datę zakończenia wojny. Postawił jeden warunek Wołodymyr Zełenski, Donald Trump i Władimir Putin Źródło: Shutterstock Władimir Putin, prezydent Rosji, wyraził opinię, że konflikt na Ukrainie mógłby zakończyć się w ciągu dwóch miesięcy. Reżimowy prezydent Federacji Rosyjskiej przekazał, że jeśli Kijów przestanie otrzymywać wsparcie wojskowe od zachodnich sojuszników, Ukraina podda się w ciągu kolejnych tygodni. „Oni nie będą istnieć, nie przetrwają miesiąca, jeśli skończą się pieniądze i ogólnie amunicja. Wszystko skończy się za półtora lub dwa miesiące” – przekazał Putin.Wojna w Ukrainie skończy się za 60 dni? Putin stawia warunki Odniósł się w ten sposób do decyzji prezydenta USA Donalda Trumpa o zawieszeniu wszystkich programów amerykańskiej pomocy zagranicznej w celu oceny ich zgodności z polityką zagraniczną jego administracji. Sekretarz stanu USA Marco Rubio ogłosił zamrożenie niemal wszystkich programów pomocy zagranicznej na co najmniej 90 dni, z wyjątkiem pomocy wojskowej dla Izraela i Egiptu. Decyzja ta budzi obawy na Ukrainie, gdzie nie jest jasne, czy już zatwierdzona pomoc wojskowa zostanie wstrzymana. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zapewnił jednak kilka dni temu, że USA nie zawiesiły pomocy wojskowej dla jego kraju.Gotowość do negocjacji i warunki Putina Putin zadeklarował po raz kolejny gotowość do negocjacji w celu zakończenia wojny na Ukrainie, ale podkreślił, że nie widzi woli Kijowa do przystąpienia do „legalnych” rozmów bez udziału Wołodymyra Zełenskiego.Według Putina prezydent Ukrainy piastuje swój urząd nielegalnie, „pozostaje na urzędzie po terminie i nie ma uprawnień do podpisywania dokumentów”. Rosyjski przywódca zasugerował, że przewodniczący parlamentu Ukrainy mógłby prowadzić negocjacje zgodnie z konstytucją.„Zasadniczo, jeśli chcą negocjować, istnieje legalny sposób, aby to zrobić. Niech przewodniczący parlamentu Ukrainy zajmie się tym zgodnie z konstytucją. Jeśli jest taka chęć, możemy rozwiązać wszelkie kwestie prawne. Jednak jak dotąd po prostu nie widzimy takiej chęci” – powiedział Władimir Putin.Reakcje Ukrainy i społeczności międzynarodowej Prezydent Zełenski odrzucił twierdzenia Putina, sugerując, że rosyjski prezydent obawia się dialogu i dąży do przedłużenia konfliktu. Zełenski utrzymuje, że sprawuje urząd legalnie ze względu na obowiązujący stan wojenny od czasu inwazji Rosji w lutym 2022 roku, co uniemożliwia przeprowadzenie wyborów. Społeczność międzynarodowa z niepokojem obserwuje rozwój sytuacji. Decyzja administracji Trumpa o wstrzymaniu pomocy zagranicznej wywołała zaniepokojenie wśród ukraińskich organizacji humanitarnych, które obawiają się zamknięcia małych mediów i grup pomocowych.Putin o negocjacjach w Stambule Władimir Putin odniósł się również do rozmów pokojowych w Stambule pomiędzy przedstawicielami Ukrainy i Rosji. Twierdził, że niektórzy europejscy przywódcy zapewniali go w rozmowach telefonicznych, że Ukraina nie podpisze traktatu pokojowego „z pistoletem przy głowie”. Według rosyjskiego prezydenta miało to być jednym z powodów, dla których podjęto decyzję o wycofaniu wojsk spod Kijowa.„Było dla nas jasne, że to może być oszustwo i zagrywka, niemniej jednak, kierując się względami uniknięcia rozlewu krwi i poważnej wojny, zgodziliśmy się i wycofaliśmy” – powiedział Putin, na którego słowa powołuje się Polsat News. Ukraina i jej zachodni sojusznicy przedstawiają jednak inną wersję wydarzeń. Przypominają, że negocjacje w Stambule odbywały się w marcu 2022 roku, a decyzja Rosji o wycofaniu wojsk z rejonów Kijowa wynikała głównie z ukraińskiego oporu oraz strat poniesionych przez rosyjską armię. Jak podkreślał doradca Wołodymyra Zełenskiego, Mychajło Podolak, propozycje z tamtego okresu zostały odrzucone przez stronę ukraińską, gdyż nie gwarantowały integralności terytorialnej kraju ani pełnego wycofania rosyjskich wojsk.„Putin nie wycofał się, lecz został zmuszony do odwrotu” – stwierdził Podolak w rozmowie z agencją Reuters.Rosja światowym liderem? Władimir Putin: Do 2030 roku W swoim wystąpieniu Władimir Putin poświęcił także uwagę rozwojowi technologicznemu Rosji, podkreślając, że kraj ten powinien stać się jednym ze światowych liderów w dziedzinie bezzałogowych systemów powietrznych do 2030 roku.„W tym celu konieczne będzie utworzenie solidnego przemysłu, infrastruktury i systemu obsługi dronów na krajowej platformie technologicznej i produkcyjnej, zarówno w kraju, jak i poza nim. Ten sektor ma stać się jednym z kluczowych obszarów rozwoju technologicznego Rosji” – powiedział rosyjski prezydent. Dodał również, że Rosja posiada wszystkie niezbędne zasoby i potencjał, aby osiągnąć ten cel. W marcu 2024 roku Kreml ogłosił plan inwestycji w krajowe przedsiębiorstwa zajmujące się produkcją UAV (unmanned aerial vehicles) oraz utworzenie państwowego programu finansowania badań nad sztuczną inteligencją w kontekście zastosowań wojskowych.„Rosyjska armia kładzie coraz większy nacisk na rozwój dronów bojowych oraz autonomicznych systemów rozpoznawczych” – poinformowała rosyjska agencja TASS. Eksperci wskazują jednak, że rosyjski przemysł dronów nadal pozostaje daleko w tyle za światowymi liderami, takimi jak Stany Zjednoczone, Chiny czy Turcja. Rosja wciąż ma trudności z produkcją nowoczesnych dronów bojowych na dużą skalę. Brakuje jej komponentów elektronicznych, które muszą być importowane, co utrudniają sankcje nałożone przez Zachód. Według raportu Royal United Services Institute (RUSI) Rosja nadal opiera się na irańskich dronach Shahed-136, które są wykorzystywane do ataków na cele w Ukrainie. Mimo ambitnych zapowiedzi analitycy podkreślają, że rosyjski przemysł lotniczy zmaga się z wieloma problemami, w tym z brakiem zaawansowanych technologii i dostępu do nowoczesnych podzespołów. Według Financial Times rosyjskie firmy próbują obchodzić sankcje, kupując komponenty w Chinach, Kazachstanie i ZEA, jednak nie są w stanie całkowicie zastąpić zachodnich technologii.