Aktywistka rzuciła się na kolumnę samochodów z papieżem Franciszkiem. Interweniowała policja Papież Franciszek Źródło: Shutterstock / praszkiewicz W Rzymie doszło do niebezpiecznej sytuacji z udziałem papieża Franciszka. Kolumnę pojazdów z głową Kościoła katolickiego zaatakowała aktywistka z Hiszpanii. Czworo hiszpańskich aktywistów w niedzielę 8 grudnia protestowało w stolicy Włoch przeciwko walkom byków, które tradycyjnie odbywają się w ich kraju.Aktywistka rzuciła się w stronę pojazdu papieża Należąca do tej grupy kobieta poszła jednak o krok dalej i zaatakowała kolumnę pojazdów, w której przemieszczał się papież Franciszek. Kiedy auta znalazły się na jej wysokości, przeskoczyła barierkę przy trasie i próbowała rzucić się na jeden z samochodów. Aktywistka została w ostatniej chwili powstrzymana przez policję, wspieraną przez watykańskich żandarmów. Kilka minut później papież mógł kontynuować swoją podróż i ostatecznie dotarł na czas na zaplanowane uroczystości na Piazza di Spagna. W niedzielę na placu u podnóża słynnych Schodów Hiszpańskich chrześcijanie wspominali Niepokalane Poczęcie, a papież oddawał cześć figurze Matki Boskiej.Siniaki na brodzie Franciszka. Niezwiązane z incydentem Co pewien czas słyszymy o kolejnych problemach zdrowotnych papieża Franciszka. Papież szczególnie często chorował na początku tego roku. Często widać go też na wózku inwalidzkim. Nic dziwnego więc, że odkryte ostatnio siniaki na twarzy głowy kościoła wywołały poruszenie i wiele pytań wśród wiernych. Podczas sobotnich audiencji wszystkim w oczy rzucały się duże ciemne siniaki i krwiak pod brodą oraz na dole twarzy Franciszka. Dziennikarze zwrócili się do służb prasowych Watykanu o przyczyny takich śladów. Otrzymali oni krótkie, enigmatyczne wyjaśnienie. „Siniak jest konsekwencją kontuzji wczoraj rano” – przekazano. Jak precyzowano, papież uderzył brodą o szafkę nocną.Spór o korridę Tradycyjna hiszpańska walka z bykiem od wielu lat budzi kontrowersje i sprzeciwy obrońców praw zwierząt. Krytycy tego widowiska twierdza, że polega on na torturowaniu zwierzęcia. Ostro protestują przeciwko rozciągniętemu w czasie wykrwawianiu byka na oczach tłumu. Parlament Katalonii zakazał tej tradycji w 2012 roku. Jest jednak grupa obrońców, która zwraca uwagę na walory artystyczne korridy. Podkreśla się, że jest to wyjątkowa na skalę światową sztuka, łącząca w niezwykły sposób choreografię, kostium i muzykę ze sprawnością fizyczną matadora oraz zwierzęcą siłą byka. twitter