Władimir Putin oszuka Aleksandra Łukaszenkę? „Ma pomysł na wojnę z NATO”

– Rosjanie mówili, że broń jądrowa trafia do Białorusi razem z rosyjskim kontyngentem wojskowym. Pojawiają się doniesienia, że Mińsk otrzymał również zdolne do przenoszenia głowic jądrowych międzykontynentalne pociski balistyczne Topol-M o zasięgu 12 tysięcy kilometrów – powiedział Espreso TV założyciel białoruskiej opozycyjno-militarnej organizacji „Biały Legion” Siergiej Bulba.

Władimir Putin wystrzeli broń jądrową z Białorusi bez wiedzy Aleksandra Łukaszenki?

Przedstawiciel białoruskiej opozycji ocenił, że „prezydent Rosji ma pomysł na wojnę z NATO”. Taki zasięg pozwoliłby zaatakować cele w USA. – Opłaca im się wystrzelić rakietę z terytorium Białorusi, aby uderzenie odwetowe zostało przeprowadzone na Białoruś, a nie Rosję. W tym tkwi podłość Władimira Putina. Nie zdziwiłbym się, gdyby zdecydował się uderzyć bez informowania Aleksandra Łukaszenki – podsumował Bulba.

Prezydent Białorusi komentował, że będzie gotowy do użycia głowic nuklearnych, jeśli zostanie zmuszony do walki. Łukaszenka zaznaczył jednak, że na razie wystarczy im jedynie taktyczna broń jądrowa i nie ma zamiaru wykorzystywać strategicznej broni jądrowej typu Topol. – Czy ja zamierzam walczyć z USA? Nie. Na razie Amerykanie mogą więc spać spokojnie – podkreślił.

USA ostrzegały Rosję, ale nie widzą zagrożenia

USA zaznaczyło, że „ostrzegało Rosję przed konsekwencjami taktycznego lub jakiegokolwiek użycia broni jądrowej”. Sekretarz stanu USA Anthony Blinken zapewnił, że Stany Zjednoczone „nie mają powodu”, aby dostosowywać swoją taktykę nuklearną i „nie widzą żadnych oznak” przygotowywania się Rosji do użycia broni jądrowej. Blinken zarzucił Łukaszence, że ten „dokonuje nieodpowiedzialnych i prowokacyjnych ruchów”.

Czytaj też:
Czołowy propagandysta Władimira Putina o użyciu broni jądrowej. Wymienił PolskęCzytaj też:
Tymczasowa przewaga Rosjan na południu Ukrainy? Analitycy podali powód