21 October, 2024

Karol III został wygwizdany. „Oddajcie nam naszą ziemię!”

Karol III został wygwizdany. „Oddajcie nam naszą ziemię!"

Karol III został wygwizdany. „Oddajcie nam naszą ziemię!"

Król Karol III Źródło: Shutterstock / Heide Pinkall Podczas swojej pierwszej wizyty w Australii od momentu wstąpienia na tron król Karol III stał się celem ostrej krytyki ze strony rdzennych Australijczyków. Senatorka Lidia Thorpe, po jego wystąpieniu podczas uroczystej kolacji w budynku australijskiego parlamentu, krzyknęła: „Oddajcie nam naszą ziemię!”, co zostało potraktowane jako wyraz dezaprobaty dla kurtuazyjnej wizyty.

Wystąpienie senator Lidii Thorpe w australijskim parlamencie wywołało silne emocje, nie tylko ze względu na jej zdecydowane słowa, ale również dlatego, że uderzyło w fundamenty obecności monarchii brytyjskiej na tym kontynencie. „Oddajcie nam naszą ziemię!” – wykrzyknęła Thorpe, niezależna parlamentarzystka i przedstawicielka ludów DjabWurrung Gunnai Gunditjmara.

Jej wypowiedź była protestem przeciwko trwającej od ponad dwóch wieków kolonizacji Australii. Senator zarzuciła brytyjskiej monarchii popełnienie „ludobójstwa” na rdzennych mieszkańcach Australii, odnosząc się do tragicznych wydarzeń, które miały miejsce od momentu przybycia europejskich osadników w XVIII wieku.

Do zdarzenia doszło podczas wieczornej kolacji przygotowanej przez premiera Australii dla uczczenia przybycia Karola III do Canberry.

– Oddajcie nam naszą ziemię! Oddajcie nam to, co nam ukradliście! – krzyknęła Lidia Thorpe. – To nie jest twoja ziemia, nie jesteś moim królem – dodała, nawiązując do trudnej przeszłości, z której – w jej ocenie i ocenie innych rdzennych Australijczyków – Wielka Brytania nadal się nie rozliczyła.

Kontekst historyczny: Kolonizacja i jej skutki

Australia, będąca od 1788 roku kolonią brytyjską, zmaga się z trudnym dziedzictwem tej epoki. Przybycie brytyjskich osadników doprowadziło do masakry setek rdzennych mieszkańców, a walka o przetrwanie ludności Pierwszych Narodów trwała przez całe dekady. Proces kolonizacji i związane z nim systemowe dyskryminacje wobec Aborygenów oraz mieszkańców wysp w Cieśninie Torresa pozostają otwartą raną w australijskim społeczeństwie.

Na przestrzeni lat setki rdzennych społeczności doświadczyły marginalizacji, przemocy, a także pozbawienia praw do ziemi, co Thorpe podkreśliła w swojej wypowiedzi.

Thorpe nie po raz pierwszy publicznie krytykuje monarchię brytyjską. Już w 2022 roku, podczas ceremonii zaprzysiężenia, nazwała królową Elżbietę II „kolonizującą Jej Królewską Mością”, podnosząc pięść w geście protestu. Tym samym przypomniała, że rdzenni mieszkańcy Australii nigdy nie zrzekli się suwerenności nad swoją ziemią ani nie uczestniczyli w procesie traktatowym z Koroną Brytyjską.

Australia, mimo że stała się niezależnym państwem, nadal uznaje brytyjskiego monarchę za swoją głowę państwa, co budzi sprzeciw części społeczności.

Król Karol i symbolika wizyty

Wizyta króla Karola III i królowej Camilli w Canberze miała na celu umocnienie relacji między Australią a monarchią brytyjską, ale także miała stanowić okazję do oddania hołdu Pierwszym Narodom Australii. Podczas swojego przemówienia król Karol złożył wyrazy uznania dla rdzennej ludności, podkreślając ich ponadczasową obecność na tych ziemiach oraz wkład w australijską kulturę.

– Przez całe moje życie australijscy mieszkańcy Pierwszych Narodów sprawili mi wielki zaszczyt, szczodrze dzieląc się swoimi historiami i kulturami – powiedział monarcha, zaznaczając, że tradycyjna mądrość rdzennych społeczności miała na niego istotny wpływ.

Mimo tych słów, dla wielu Aborygenów wizyta monarchy nie była mile widziana. Jak wskazała Partia Zielonych, dla wielu Pierwszych Narodów obecność króla była „wizualnym przypomnieniem trwającej traumy kolonialnej i dziedzictwa brytyjskiego kolonializmu”.

Lidia Thorpe – głos oporu

Lidia Thorpe od dawna walczy o uznanie praw rdzennych Australijczyków. Jej protesty nie ograniczają się wyłącznie do krytyki monarchii brytyjskiej. Thorpe jest również zwolenniczką zawarcia traktatu między rdzennymi społecznościami a rządem australijskim, który miałby na celu uznanie ich suwerenności i naprawienie historycznych krzywd. Brak traktatu między Pierwszymi Narodami a Koroną Brytyjską to temat, który regularnie powraca w australijskiej debacie publicznej.

Thorpe podczas swojego wystąpienia w parlamencie zwróciła uwagę na wiele nierozwiązanych problemów, w tym na pozostałości po brutalnej kolonizacji, takie jak grabież rdzennych artefaktów, a także systemową dyskryminację, z którą borykają się potomkowie rdzennych Australijczyków.

– Oddaj nam to, co nam ukradłeś – nasze kości, nasze czaszki, nasze dzieci, nasz lud – wykrzykiwała senator, nawiązując do historii „skradzionych pokoleń” – dzieci rdzennych mieszkańców siłą odbieranych rodzinom i przymusowo asymilowanych w białej społeczności.

Reakcje na protest

Zachowanie Lidii Thorpe spotkało się z mieszanymi reakcjami. Z jednej strony Australijska Liga Monarchistyczna uznała jej wystąpienie za „dziecinną demonstrację” i wezwała do jej rezygnacji. Z drugiej strony, senator Dorinda Cox, przedstawicielka Yamatji Noongar, wyraziła poparcie dla Thorpe, wzywając króla Karola do „wsparcia sprawiedliwości, mówienia prawdy i uzdrawiania w Pierwszych Narodach”. Jak podkreśliła Cox, król Karol powinien znaleźć się „po właściwej stronie historii”.

Warto zaznaczyć, że protest Thorpe nie był jedynym incydentem, który przykuł uwagę opinii publicznej podczas wizyty monarchy. Przed Australijskim Pomnikiem Wojennym zgromadzili się protestujący z flagami Aborygenów, a jeden z nich – 62-letni mężczyzna – został aresztowany za niezastosowanie się do poleceń policji.

Król Karol sadzi drzewa

Król Karol III w swoim przemówieniu odniósł się również do zagrożeń związanych ze zmianami klimatycznymi, co spotkało się z uznaniem ze strony premiera Anthony’ego Albanese. Premier pochwalił króla za jego działalność na rzecz ochrony środowiska oraz wczesne uznanie „poważnej rzeczywistości zmian klimatycznych”. Jednym z symbolicznych gestów podczas wizyty było sadzenie drzew przez króla w Parlamencie oraz Ogrodzie Botanicznym.

Czytaj też:
Rodzina królewska trzyma to w tajemnicy. Krytycy monarchii obawiają się korupcjiCzytaj też:
Przełom w relacjach Harry’ego i Karola? Ekspert zwrócił uwagę na ważną rzecz

Podobne artykuły