18 October, 2024

Tragedia w Wielkiej Brytanii. Nie żyje polski szef kuchni i jego rodzina

Tragedia w Wielkiej Brytanii.  Nie żyje polski szef kuchni i jego rodzina

Tragedia w Wielkiej Brytanii.  Nie żyje polski szef kuchni i jego rodzina

Wypadek na autostradzie M6 w Cumbrii Źródło: Instagram / @gnairambulance Wśród ofiar śmiertelnych wypadku na autostradzie M6 w Cumbrii jest 42-letni polski szef kuchni z Glasgow oraz członkowie jego rodziny – podaje BBC. Według policji sprawcą miał być kierowca skody jadący pod prąd, który uderzył w pojazd Polaka i jego rodziny.

We wtorek na autostradzie M6 w hrabstwie Cumbria zginął 42-letni Polak wraz z 33-letnią partnerką i dwójką dzieci w wieku 15 i 7 lat. Wszyscy pochodzili z Glasgow i jechali toyotą.

W samochodzie znajdowało się również trzecie dziecko (7 l.), które z poważnymi obrażeniami zostało przetransportowane śmigłowcem do szpitala Royal Victoria Infirmary w Newcastle. Zginął także kierowca skody, 40-letni mężczyzna z Cambridgeshire, który był sprawcą wypadku.

Do tragedii doszło po godzinie 16. Policja w Cumbrii poinformowała, że została wezwana w związku ze zgłoszeniem o skodzie jadącej pod prąd, a nieco później o wypadku z toyotą, w którą uderzyła.

Wielka Brytania. Tragedia na autostradzie M6

Naoczni świadkowie zdarzenia na autostradzie M6 powiedzieli BBC News, że utknęli w korku w pobliżu miejsca wypadku na ponad trzy godziny i „widzieli czarny dym oraz płomienie”. Po wypadku trasa została częściowo zamknięta do wczesnych godzin porannych w środę.

Straż pożarna z Cumbrii poinformowała, że na miejsce wypadku zadysponowano cztery wozy strażackie z Penrith, Kendal i Shap, które były na miejscu przez kilka godzin. Brytyjska policja zaapelowała o zgłaszanie się naocznych świadków oraz wszystkich osób posiadających jakiekolwiek informacje na temat zdarzenia.

Polski kucharz i dzieci wśród ofiar

42-latek był kucharzem w brytyjskiej sieci restauracji Wagamama, serwujących azjatyckie dania. Choć policja formalnie nie zidentyfikowała jeszcze Polaka, oświadczenie w sprawie jego śmierci wydał już pracodawca mężczyzny. Szef firmy wspomniał m.in. o „ogromnym wrażeniu”, jakie wywarł na nim 42-latek podczas ośmiu lat swojej pracy w Wagamama Silverburn.

Brytyjskie media ustaliły na tej podstawie imię i nazwisko Polaka. W rozmowie z BBC dyrektor generalny Wagamamy, Thomas Heier, przyznał, że współpracownicy Polaka w centrum handlowym Silverburn byli załamani wiadomością o śmierci kolegi.

Tragedia na brytyjskiej autostradzie. Policja apeluje

Rzecznik policji w Cumbrii poinformował, że rodziny ofiar otrzymują wsparcie od specjalnie przeszkolonych funkcjonariuszy.

„Funkcjonariusze chcieliby podziękować członkom społeczeństwa, którzy pomagali na miejscu zdarzenia, a także osobom poszkodowanym w wypadku, za ich cierpliwość.

„Chcielibyśmy również podziękować tym, którzy już się z nami skontaktowali, którzy byli świadkami lub mają wideorejestrator samochodowy tego zdarzenia. Nadal apelujemy do każdego, kto ma informacje lub wideorejestrator samochodowy, aby się z nami skontaktował”.

Została utworzona strona GoFundMe, której celem jest zbiórka funduszy „dla obu rodzin”, w tym pomoc w pokryciu kosztów pogrzebu. Do czwartkowego wieczora zebrano ponad 6100 funtów.

Czytaj też:
Ujawniono wyniki sekcji zwłok Liama Payne’a. „Nie przyjął odruchowej postawy”Czytaj też:
Górale zastawiają pułapki. „Kolega o mały włos nie zginął”

Podobne artykuły