Wiceminister okłamał posłów w sprawie Pegasusa? Michał Szczerba: bezprawie w czystej postaci
Ministerstwo Finansów odmówiło wszczęcia postępowania w sprawie zakupu systemu Pegasus z pieniędzy Funduszu Sprawiedliwości. “Gazeta Wyborcza” w dzisiejszym wydaniu opisuje, jak “odpowiedzialny za to wiceminister okłamał posłów, mówiąc, że nic o sprawie nie wie”. — Bezprawie w czystej postaci — komentuje poseł KO Michał Szczerba.
Chodzi o naruszeniu dyscypliny finansów publicznych z powodu wydania 25 mln zł na system do inwigilacji — pisze Wojciech Czuchnowski. Ministerstwo Finansów zostało po raz pierwszy poinformowane o sytuacji jeszcze w 2018 r. TVN24 ujawnił fakturę zakupu “środków techniki specjalnej” od izraelskiej firmy sprzedającej Pegasusa. “GW” zwraca uwagę, że zakupu dokonano 29 września 2017 r., a aktywność Pegasusa w Polsce zaczęła się półtora miesiąca po tej dacie. NIK domagał się interwencji Ministerstwa Finansów.
W październiku 2021 r. na posiedzeniu sejmowej komisji finansów publicznych o sprawę pytany był Sławomir Skuza, wiceminister finansów. Stwierdził wówczas, że nie ma wiedzy, o tym, jakie są naruszenia.
Nie mówił prawdy — pisze “GW”. “Już po posiedzeniu ten sam wiceminister wysłał do komisji pismo, w którym stwierdza: “informuję, że w sprawie naruszenia dyscypliny finansów publicznych, polegającego na przekazaniu środków z Funduszu Sprawiedliwości do Centralnego Biura Antykorupcyjnego, postanowieniami z dnia 7 listopada 2018 r. oraz z dnia 14 września 2020 r. odmówiono wszczęcia postępowania wyjaśniającego”. “GW” podkreśla, że w piśmie, które w ostatnich dniach dostał też poseł KO Michał Szczerba, nie ma żadnego uzasadnienia dla odmowy choćby zbadania sprawy.
— To bezprawie w czystej postaci. Zabrano środki ofiarom przestępstw, by mieć narzędzie do inwigilacji przeciwników władzy. Czy resort finansów działa na polityczne zlecenie, by chronić ministrów Ziobry i Kamińskiego? — mówi “Wyborczej” poseł Szczerba.
Do Najwyższej Izby Kontroli trafiły już trzy wnioski związane z podsłuchiwaniem w Polsce poprzez system szpiegujący Pegasus. NIK chce się zająć kontrolą, ale trwa sprawdzanie, w jaki sposób może “efektywnie skontrolować ten obszar działania specsłużb”.
To badacze z Citizen Lab, instytucji działającej przy Uniwersytecie w Toronto, poinformowali o efektach swojej analizy, z której wynika, że również adwokat Roman Giertych i prokurator Ewa Wrzosek padli ofiarami inwigilacji przy pomocy oprogramowania Pegasus. Podsłuchiwany był również senator KO Krzysztof Brejza.