01 September, 2025

Nawrocki „jednoznacznie domaga się reparacji”. Liczy na Tuska i polski rząd

Nawrocki „jednoznacznie domaga się reparacji”. Liczy na Tuska i polski rząd

Nawrocki „jednoznacznie domaga się reparacji”. Liczy na Tuska i polski rząd

Karol Nawrocki Źródło: PAP / Adam Warżawa Karol Nawrocki podkreślił na Westerplatte, że „musimy w końcu załatwić kwestię reparacji od państwa niemieckiego”. Wspomniał też o polskim profesorze, który „nie byłby szczęśliwy, że został prezydentem Polski”. Głos zabrał też Donald Tusk.

Karol Nawrocki uczestniczył w obchodach 86. rocznicy wybuchu II wojny światowej na Westerplatte. – To złe słowo Niemca. Wypowiadane w kierunku innych narodów i w kierunku narodu polskiego doprowadziło do tej wojny – powiedział prezydent. Nawrocki zaznaczył, że „wielcy teoretycy stworzyli świat bez Boga, w którym Bóg miał umrzeć, a skoro go nie było, to człowiek musi stać się Bogiem i decydować o życiu oraz śmierci”.

– To w końcówce XIX wieku powstał cały korpus znaczeń, mechanizmów teoretycznych do tego, aby zbudować niemiecki narodowy socjalizm. Tak w końcówce XIX wieku brzmiało to złe słowo Niemca – kontynuował Nawrocki. Głowa państwa podkreśliła, że pod koniec XIX wieku „Polak w niemieckich słownikach stał się synonimem kogoś gorszego, Polska była kimś i czymś gorszym, czym można pogardzać i nie zasługiwały na traktowanie tak jak ludy cywilizowane”.

Karol Nawrocki na Westerplatte: Trzecia Rzesza Niemiecka mogła powstać bez Austriaka Hitlera

– Wówczas polski patriotyzm miał być zagrożeniem dla państwa niemieckiego. A religijność miała być wymierzona w interesy państwa niemieckiego. Trzeba nie mieć wiedzy, drodzy państwo, albo dobrej woli, żeby tego nie dostrzec, że Trzecia Rzesza Niemiecka mogła powstać bez Austriaka Hitlera – przekonywał Nawrocki. Dodał, że „to słowa polskich profesorów, wśród nich takiego, który z całą pewnością nie byłby szczęśliwy że został prezydentem Polski”.

Zdaniem Nawrockiego „Hitler nie był przypadkiem, czy wypadkiem, tylko pewną konsekwencją słowa powtarzanego wobec Polaków i innych narodów przez Niemca”. Głowa państwa przywołała słowa Hitlera z 22 sierpnia 1939 r. do oficerów Wehrmachtu: Bądźcie bezlitośni i brutalni. Zniszczenie Polski jest waszym pierwszym zadaniem”. Nawrocki przypomniał o pierwszej polskiej ofierze II wojny światowej – Konstantym Jezierskim.

Obchody 86. rocznicy wybuchu II wojny światowej. Prezydent przywołał słowa Jana Pawła II

Prezydent wspomniał też o ośmiu kolejnych, którzy „zostali odnalezieni przez archeologów Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku, gdy był dyrektorem tego muzeum”. Nawrocki przywołał też słowa Jana Pawła II z 1987 r., który wówczas powiedział na Westerplatte, że trzeba „znaleźć takich ludzi, którzy historię znają na tyle dobrze i rozumieją, że potrafią o nią walczyć”. Głowa państwa wyraziła wiarę, że „ będzie prowadzić Polskę do czasów bez wojen”.

Nawrocki podkreślił, że „Polska bez wojny wymaga inwestycji w polskie siły zbrojne i polskiego żołnierza, dbania o niego”. – Stają przed nami wielkie wyzwania w obliczu odwracającego się neoimperializmu post-sowieckiej Rosji. Stają przed nami zadania budowania UE i NATO. Te zadania realizujemy razem z naszym partnerem handlowym i sąsiadem – Niemcami, ze sprawcami II wojny światowej – zauważył prezydent.

Nawrocki na Westerplatte: Musimy w końcu załatwić kwestię reparacji od państwa niemieckiego

– Aby móc budować oparte o fundamenty prawdy i dobrych relacji partnerstwo z naszym zachodnim sąsiadem, musimy w końcu załatwić kwestię reparacji od państwa niemieckiego, których jako prezydent Polski dla dobra wspólnego się jednoznacznie domagam. Dla naszej przyszłości. Reparacje nie będą alternatywą dla historycznej amnezji, ale Polska jako państwo przyfrontowe, jako najważniejsze państwo wschodniej flanki NATO potrzebuje i sprawiedliwości i prawdy i jasnych relacji z Niemcami – kontynuował Nawrocki.

– Dobre jest tylko to bogactwo, które nie jest grzechem, a bogactwo, które jest zbudowane owszem i na ciężkiej pracy kolejnych generacji niemieckich i zbudowane jest na wsparciu Niemiec po roku 1945, ale jest także zbudowane na złamaniu dekalogu, który mówi: „Nie zabijaj i nie kradnij”, a jak zabiłeś i ukradłeś, to musisz winę wyznać, musisz przeprosić i zadośćuczynić – dodał prezydent.

Donald Tusk i polski rząd pod ścianą?

– Dla naszej wspólnej przyszłości, dla bezpieczeństwa naszych sojuszy czekamy na reparacje od państwa niemieckiego i wierzę, że pan premier i rząd polski wzmocni głos prezydenta Polski na arenie międzynarodowej i zbudujemy naszą prawdziwą bezpieczną przyszłość razem z naszymi zachodnimi sąsiadami – powiedział Nawrocki. Głowa państwa podsumowała, że „naszym obowiązkiem i wspólną sprawą jest dochodzić też prawdy i uczciwości wobec naszych zachodnich sąsiadów”.

Głos zabrał także Donald Tusk. Premier stwierdził, że „to święte miejsce, w którym spotykamy się co roku, aby wspominać naszych bohaterów i które każe nam pamiętać o milionach ofiar tej najbardziej brutalnej z wojen, każe też nam pamiętać o tym, że Polska nigdy nie może już stać się ofiarą niczyjej agresji”. Tusk wspomniał również o „dojmującym doświadczeniu przegranej wojny, przegranej kampanii wrześniowej”.

Premier: Polska już nigdy nie może przegrać żadnej konfrontacji ze złem, potencjalnym agresorem

– Jako dziecko niedaleko stąd, kiedy szedłem z domu do szkoły, mijałem zarówno napisy, dużo ich było tu w Gdańsku: „Nigdy więcej wojny”. I mijałem też gruzy. Wojna nie była dla naszego pokolenia abstrakcją. Tak jak dzisiaj wojna nie jest abstrakcją dla nas, dla naszych dzieci i wnuków, bo toczy się tuż za naszą granicą. I kiedy wspominamy czas bohaterstwa, klęski i ofiary, musimy pamiętać o tym, że Polska już nigdy nie może przegrać żadnej konfrontacji ze złem, przeciwnikiem, potencjalnym agresorem – ocenił szef rządu.

Tusk zaznaczył, że „to wielkie pragnienie o braku wojny i ofiar nie spełni się samo. – Musimy być tak silni, mądrzy i zjednoczeni, aby już nigdy nikomu, z żadnej ze stron świata, nie przyszło do głowy, aby zaatakować naszą ojczyznę. Musimy zrozumieć, kto jest wrogiem, a kto jest sojusznikiem. Musimy rozumieć dobrze, skąd dzisiaj płynie to wielkie zagrożenie i z kim powinniśmy jednoczyć się w wysiłku obrony Polski, całego świata Zachodu i naszej cywilizacji wolności – zaznaczył premier.

Szef rządu: Polska albo będzie wielka, albo tak jak kiedyś w przeszłości, w ogóle nas nie będzie

Tusk docenił, że wszyscy niezależnie od poglądów politycznych są przekonani, że musimy „inwestować w nasze bezpieczeństwo”. – Polska armia wymaga inwestycji, rozmachu, wyobraźni, wielkich pieniędzy. Tak, tu nie może być żadnych ograniczeń – przekonywał szef rządu. Według Tuska „jeśli naprawdę chcemy pokonać potencjalnego przeciwnika, bez przelewu krwi, wojny, naszych strat i ryzyka dla naszych dzieci i przyszłych pokoleń, to musimy być zjednoczeni wokół spraw bezpieczeństwa”. Szef rządu zakończył, że „naszym wyborem musi być wielkość, bo Polska albo będzie wielka, albo tak jak kiedyś w przeszłości, w ogóle nas nie będzie”.

Podobne artykuły