Wandal w bazylice świętego Piotra. Wskoczył na ołtarz, zrzucił świeczniki

Bazylika świętego Piotra w Watykanie Źródło: X / MLJHaynes Włoskie media informują o mężczyźnie, który dokonał karygodnego czynu w samym sercu Kościoła Katolickiego – w bazylice świętego Piotra w Watykanie. Mężczyzna został obezwładniony.

Do szokującego aktu wandalizmu w bazylice świętego Piotra w Watykanie doszło w piątek, kiedy świątynia wypełniona była turystami. Na nagraniach ze zdarzenia, które pojawiły się w sieci, widać mężczyznę, który wskoczył na ołtarz pod Baldachimem Berniniego, po czym zaczął kopać po kolei XIX-wiecznie świeczniki i ściągać obrus.

Dalej na nagraniu widać, jak do mężczyzny podbiega żandarmeria watykańska, po czym go obezwładnia. Wiadomo, że następnie wandal został przekazany włoskim służbom.

Jak podaje włoska agencja informacyjna Ansa, zatrzymany mężczyzna pochodzi z Rumunii. Z komunikatu agencji dowiedzieć się możemy także, że wartość zrzuconych przez wandala świeczników szacowana jest na 30 tysięcy euro, czyli ponad 120 tysięcy złotych.

twitter

Tragiczna historia wandalizmu w bazylice świętego Piotra

To nie pierwszy akt wandalizmu w bazylice świętego Piotra. Przez lata były ich setki, jeśli nie tysiące. Najgłośniejszy miał miejsce 21 maja 1972 roku i na dobre zapisał się w historii świątyni. To wtedy 32-letni Laszlo Toth, geolog z Węgier, rzucił się z młotkiem na XV-wieczną „Pietę” Michała Anioła.

Rzeźba doznała wówczas bardzo poważnych zniszczeń. Po kilkudziesięciu uderzeniach młotkiem odłupane zostało lewe ramię Madonny, a uszkodzone zostały twarz i nos. Mężczyzna podczas ataku krzyczał: „Jestem Jezusem Chrystusem, który powstał z martwych”.

To właśnie od tamtego momentu stojąca na prawo od wejścia do bazyliki świętego Piotra słynna „Pieta” Michała Anioła oddzielona jest od turystów grubą szybą.