Kontrowersyjne ogłoszenia duszpasterskie. Zostały usunięte po interwencji kurii
Parafia Miłosierdzia Bożego w Józefowie Źródło: Google Maps Proboszczowi jednej z podwarszawskich parafii zaczęły przeszkadzać kury i gęsi, które „szpeciły teren kościelny”. Duchowny zwrócił też uwagę na biegające luzem pieski. Uwagi przekazywane w formie ogłoszeń duszpasterskich nie spodobały się kurii. – Sąsiada jeszcze raz proszę o zamykanie gęsi i kur, które podchodzą do kościoła, szpecą teren kościelny, atakują ludzi; były już skargi ludzi w tej sprawie. Na ulicy rzucają się na samochody. Nie wolno tak postępować. Gospodarstwa, które wypuszczają ptactwo, lub zwierzynę organizują w dzisiejszych czasach elektryczne pastuchy, lub sami pasają je, aby nie sobie nie innym nie była jakaś szkoda – powiedział podczas ogłoszeń duszpasterskich proboszcz parafii w Józefowie pod Warszawą. – Proszę też zadbać o pieski wypuszczane luzem, które rzucają się na samochody w czasie jazdy; radzę o tym pamiętać, aby w razie szkody właściciele zwierząt nie ponosili koszty naprawy samochodów, którzy mogą być przez zwierzęta uszkodzone, czy inne szkody. Takie są przepisy też państwowe. Zwierzę jest stworzeniem nierozumnym, ale człowiek ma rozum i za to jest odpowiedzialny. Chyba ksiądz nie powinien o tym przypominać, to i tak jasne – dodał duchowny. Ogłoszenia parafialne wrzucono też na stronę internetową parafii. Portal o2.pl poprosił o komentarz rzecznika prasowego diecezji warszawsko-praskiej. – Kuria przeprowadziła rozmowę, w wyniku której w/w ogłoszenie zostało usunięte, przypominając jednocześnie istotę formy komunikacji z wiernymi, jaką stanowią ogłoszenia parafialne. Zasugerowano także, aby w przyszłości tego typu sytuacje były rozwiązywane w drodze bezpośredniego kontaktu – wyjaśnił ks. Dawid Sychowski.
Warszawa. Proboszcz pouczał wiernych. „Chyba ksiądz nie powinien o tym przypominać”