29 April, 2025

Policja na tropie nastolatków, którzy znęcali się nad seniorem. Mamy nowe informacje

Policja na tropie nastolatków, którzy znęcali się nad seniorem. Mamy nowe informacje

Policja na tropie nastolatków, którzy znęcali się nad seniorem. Mamy nowe informacje

Grupa nastolatków znęcała się nad seniorem z Ursynowa Źródło: YouTube / Konopskyy Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że funkcjonariusze znają już tożsamość nastolatków, którzy znęcali się nad 72-letnim panem Mirosławem. Działania w tej sprawie podjęły również władze warszawskiej dzielnicy Ursynów. – Dotychczas sytuacja tej osoby nie była znana pracownikom ośrodka pomocy społecznej – mówi „Wprost” wiceburmistrz.

Bili, oblewali wodą, obrażali, popychali i podpalali włosy zapalniczką. Wszystko to transmitowali na żywo w sieci. Tak grupa nastolatków znęcała się nad panem Mirosławem, 72-letnim mieszkańcem warszawskiego Ursynowa. Na jednym z nagrań oprawcy stwierdzili, że starszego mężczyznę poznali, gdy ten poprosił ich o pomoc z zakupami. Bronili się, że transmisjami również chcieli pomóc, bo podczas nich zbierali „donejty”, z których planowali na przykład opłacić wizytę hydraulika.

Problem w tym, że znęcając się nad schorowanym seniorem zebrali groszowe kwoty, a pan Mirosław podczas transmisji prosił, aby przestali. Co więcej, kamery transmitowały to, co dzieje się w jego mieszkaniu nawet wtedy, gdy nastolatków w nim nie było. Mężczyzna najprawdopodobniej nie zdawał sobie z tego sprawy, przed kamerą pojawiał się w negliżu.

Policjanci i władze dzielnicy podejmują działania

Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, policja zna już tożsamość osób, które brały udział w transmisjach i znęcały się nad 72-latkiem. Wiele wskazuje na to, że wszyscy są nieletni, jednak tych informacji policja nie potwierdza. Funkcjonariusze wciąż zabezpieczają również nagrania zarejestrowane przez nastolatków, które następnie przekażą prokuraturze.

Działania w tej sprawie podjęły także władze dzielnicy. Jakub Berent, wiceburmistrza Ursynowa, zapewnia, że po „otrzymaniu sygnału o niepokojącej sytuacji jednego z mieszkańców” pracownicy lokalnego Ośrodka Pomocy Społecznej „niezwłocznie podjęli działania w celu rozpoznania jego sytuacji”. – Przeprowadzono rozmowę z mieszkańcem oraz ocenę warunków życiowych. Pracownicy przedstawili dostępne formy wsparcia dostosowane do potrzeb i oczekiwań tej osoby – mówi „Wprost” wiceburmistrz.

Podobne artykuły