Dron przy ogrodzeniu Senatu? Na miejscu zaroiło się od służb

Policja, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Shutterstock / FotoDax Jak poinformował Miejski Reporter, przy ogrodzeniu Senatu RP odnaleziono bezzałogowy statek powietrzny. Na miejscu pojawili się policjanci i strażacy. We wtorek 16 września ok. godz. 10:00 w Parku Rydza-Śmigłego w Warszawie, tuż przy ogrodzeniu Senatu RP, odnaleziono bezzałogowy statek powietrzny – poinformował Miejski Reporter. Na miejscu są policjanci, w tym pirotechnicy z Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji. Mundurowi wyznaczyli strefę bezpieczeństwa wokół znalezionego obiektu, a okoliczny teren zabezpieczają strażacy. Z nieoficjalnych ustaleń Miejskiego Reportera wynika, że obiekt, o którym policję poinformowała Straż Marszałkowska, to najprawdopodobniej zabawka z pianki EPP – zdalnie sterowany samolocik, który jest wyposażony w silnik elektryczny. Informacja ta pojawiła się kilkanaście godzin po tym, gdy premier Donald Tusk przekazał, że Służba Ochrony Państwa zneutralizowała drona, który operował nad budynkami rządowymi i Belwederem. – Dron latał w rejonach, w których nie powinien. Został ściągnięty na dół – przekazał Maciej Duszczyk na antenie TVN24. Wiceszef ministerstwa spraw wewnętrznych i administracji skrótowo i jednocześnie nie ujawniając żadnych szczegółów, poinformował, w jaki sposób dokonano neutralizacji obiektu. – Użyto pewnych technik, które spowodowały, że ten dron nie mógł dalej latać – powiedział Duszczyk. Jacek Dobrzyński, rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych, poinformował, że funkcjonariusze Służby Ochrony Państwa zadziałali „bardzo czujnie i szybko” i „wykryli osoby, które były operatorami drona”. Ze wstępnych informacji wynikało, że zatrzymani zostali dwaj Białorusini, ale te doniesienia ostatecznie się nie potwierdziły. Zatrzymane zostały faktycznie dwie osoby, ale są nimi 21-latek z Ukrainy i 17-latka z Białorusi.
Dron nad budynkami rządowymi i Belwederem. Najnowsze ustalenia