Sceny jak z filmu w Warszawie. Incydent na lotnisku i skok z dachu szpitala

Lotnisko Chopina w Warszawie Źródło: Shutterstock / Uskarp Obywatel Brazylii dał się we znaki warszawskim służbom, jednocześnie poważnie zagrażając własnemu życiu. „Fakt” dowiedział się, że w czwartek przejdzie operację. W środę 21 maja na Lotnisku Chopina w Warszawie doszło do niebezpiecznego incydentu. Między godziną 3, a 4 na halę odlotów wezwano służby, ponieważ obywatel Brazylii wysiadł z samolotu i groził, że zrobi sobie krzywdę. Mężczyzna został obezwładniony i przekazany ratownikom medycznym. Karetką przewieziono go do Centralnego Szpitala Klinicznego przy ul. Banacha. Stamtąd miał trafić do szpitala psychiatrycznego przy ul. Nowowiejskiej. Kłopotliwy pacjent nie dotarł jednak do celu. Kiedy tylko ambulans ruszył, zaatakował jednego z ratowników, odpiął pasy i uciekł z pojazdu. Następnie wspiął się na dach szpitala i stanął przy jego krawędzi. Sytuację starali się zabezpieczyć strażacy i policjanci, rozstawiono skokochron. Brazylijczyk w końcu skoczył, trafiając częściowo poza bezpieczną płachtę, lądując na twardym podłożu i poważnie się raniąc. Obecnie mężczyzna znajduje się na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym przy ulicy Lindleya w Warszawie. Po licznych badaniach, w tym rezonansie magnetycznym, stwierdzono u niego m.in. uszkodzenie kręgosłupa, połamane żebra, nogi i ręce. Rzeczniczka Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego przekazała „Faktowi”, że w czwartek 22 maja mężczyzna przejdzie operację. Ze względu niego w szpitalu konieczna była reorganizacja, by zapewnić bezpieczeństwo pozostałym pacjentom. – W tej chwili mężczyzna jest spokojny, znajduje się pod wpływem leków, ale nigdy nic nie wiadomo – podkreślała rzeczniczka Barbara Mietkowska. Po planowych zabiegach, Brazylijczyk miałby trafić do szpitala psychiatrycznego na obserwację.Warszawa. Obywatel Brazylii skoczył z dachu szpitala
Warszawa. Lekarze walczą o zdrowie Brazylijczyka