Wagnerowcy w Białorusi. Mariusz Błaszczak reaguje na zagrożenie
Mariusz Błaszczak przebywa z wizytą w USA. Jak podkreślił szef MON, jej celem jest „docenienie zaangażowania Stanów Zjednoczonych we wzmocnienie wschodniej flanki Sojuszu Północnoatlantyckiego”. Minister obrony narodowej odwiedzi m.in. Fort Knox, gdzie mieści się dowództwo głównej bazy V Korpusu. Błaszczak będzie uczestniczył w przekazaniu obowiązków zastępcy dowódcy V Korpusu Sił Lądowych US Army, gen. Maciejowi Jabłońskiemu.
Szef MON wyjaśniał, że wysunięty element dowództwa V Korpusu jest na stałe w Poznaniu, skąd „dowodzeni są amerykańscy żołnierze na całej wschodniej flance NATO”. „Ta obecność jest bardzo ważna. Z jednej strony mamy atak Rosji na Ukrainę. Toczy się tam wojna. Z drugiej strony doskonale zdajemy sobie sprawę z zagrożeń z terytorium Białorusi” – kontynuował Błaszczak.
Grupa Wagnera w Białorusi. Mariusz Błaszczak podjął decyzję
„Wiemy, że wagnerowcy są na Białorusi. Obecność USA w Polsce jest najlepszą metodą odstraszania agresora. Chcę mocno podkreślić, że przede wszystkim Wojsko Polskie broni naszej Polski. Stąd moja decyzja o przerzuceniu na wschód Polski żołnierzy z 12 Szczecińskiej Dywizji Zmechanizowanej i 11 Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej, aby wzmocnić granicę” – podkreślił Błaszczak.
Z kolei w niedzielę minister obrony narodowej napisał w mediach społecznościowych, że „konsekwentna rozbudowa Wojska Polskiego na wschodzie to nasza odpowiedź na zagrożenia ze strony Rosji i Białorusi”. „Zbudowaliśmy 18 Dywizję Zmechanizowaną, wzmocniliśmy 16 Dywizję Zmechanizowaną i tworzymy 1 Dywizję Legionów Piechoty. Odpowiedzią na potencjalne zagrożenie ze strony Grupy Wagnera było przemieszczenie dodatkowych sił wojskowych na wschód w ramach operacji Bezpieczne Podlasie. Dbamy o bezpieczeństwo Polski!” – skomentował Błaszczak.
Czytaj też:
Incydent przy granicy polsko-białoruskiej. Funkcjonariusze SG trzykrotnie zaatakowaniCzytaj też:
Nagranie z granicy polsko-białoruskiej wywołało burzę. Mamy komentarz SG