21 August, 2023

Wagnerowcy atakują po powrocie do Rosji. Najemnicy biją, gwałcą i zabijają

Wagnerowcy atakują po powrocie do Rosji. Najemnicy biją, gwałcą i zabijają

Grupa Wagnera od wielu miesięcy sieje postrach wśród mieszkańców krajów skonfliktowanych z Rosją. Media donoszą jednak, że najemnicy stanowią zagrożenie również dla swoich rodaków. Przestępstw dopuszczają się przede wszystkim kryminaliści, którzy trafili na front prosto z więzień i kolonii karnych.

Najemnicy Prigożyna wracają na przestępczą ścieżkę

W niedzielę, 20 sierpnia kanał „Baza” poinformował w serwisie Telegram o poszukiwaniach 27-letniego Aleksieja Kostromina, który podczas powrotu z frontu dotkliwie pobił oraz zgwałcił 26-letnią kobietę. Poszkodowana trafiła do szpitala w krytycznym stanie. Jak donosi „Baza”, doszło między innymi do urazu czaszki oraz stłuczenia mózgu.

Trzy lata wcześniej Kostromin został skazany za morderstwo z zazdrości. W grudniu 2020 roku brutalnie pobił młotkiem 20-letniego studenta, który zmarł w wyniku odniesionych obrażeń. Mężczyzna trafił do więzienia, jednak został ułaskawiony po zapisaniu się do Grupy Wagnera.

Kryminaliści z Grupy Wagnera atakują w Rosji

Serwis „Czeka-OGPU” doniósł o innym wydarzeniu z udziałem najemnika. 19 sierpnia jeden z byłych wagnerowców wziął udział w strzelaninie w Lubercach. „Toyota z naklejkami Wagnera pędziła autostradą w kierunku Moskwy z prędkością 170 km/h” – przekazano. Mężczyzna miał zderzyć się z minibusem oraz strzelać w drzwi jego kierowcy. Media sugerują, że Trojanow może zostać uniewinniony, ponieważ lokalna policja „nie chce mieć do czynienia z wagnerowcami”.

W kwietniu tego roku portal informacyjny „ChP Osetia” poinformował o zabójstwie dokonanym przez byłego wagnerowca Gieorgija Siukajewa. Mężczyzna zaatakował ostrym narzędziem Soslana Waliewa – 38-latka z dziecięcym porażeniem mózgowym, który w wyniku odniesionych obrażeń zmarł w szpitalu. Od 2014 roku Siukajew przebywał w kolonii karnej za morderstwo dokonane na froncie w Donbasie – zabił tam jednego ze swoich dowódców. Zakład opuścił po dołączeniu do grupy najemników Prigożyna.

Czytaj też:
Kaczyński mówi o Grupie Wagnera i migrantach. „Mamy bronić Polski na granicy, czy dopiero na Wiśle?”
Czytaj też:
Rośnie agresja migrantów na łotewskiej granicy. Padły strzały

Podobne artykuły