21 October, 2025

Kosiniak-Kamysz przekona Nawrockiego? „Dla jednych staję się ukrytym lewakiem”

Kosiniak-Kamysz przekona Nawrockiego? „Dla jednych staję się ukrytym lewakiem”

Władysław Kosiniak-Kamysz Źródło: Flickr / MInisterstwo Obrony Narodowej, plut. Wojciech Król/MON Władysław Kosiniak-Kamysz we wtorek 21 października zapowiedział, że spróbuje przekonać prezydenta Karola Nawrockiego do podpisania ustawy o statusie osoby najbliższej. Zapewniał, że chodzi o rozwiązania centrowe i umiarkowane.

Wicepremier Kosiniak-Kamysz o projekt ustawy w sprawie statusu osoby najbliższej zagadnięty został przez dziennikarzy. Zapewniał, że wierzy w szansę powodzenia tej inicjatywy, która jego zdaniem może być zaakceptowana i przez parlament i przez prezydenta.

Kosiniak-Kamysz: Dla jednych staję się lewakiem

– Dla jednych staję się ukrytym lewakiem, dla innych katotalibem. To znaczy, że chyba wszystko jest w porządku, bo jak są dwie tak skrajne opinie, to znaczy, że ta ustawa jest centrowa i umiarkowana – mówił.

Naciskany dalej, zapewnił, ze jest zawsze gotów do rozmowy z Karolem Nawrockim i będzie go przekonywał do podpisania wspomnianej ustawy. — Obiecywał status osoby najbliższej, a nie da się stworzyć tego statusu inaczej, niż dając pewne uprawnienia i możliwości. Nie może to być ustawa z samej nazwy — przypominał.

Według Kosiniaka-Kamysza, omawiana ustawa w swoim umiarkowaniu to przykład pragmatyzmu PSL i chęci rozwiązywania problemów przez tę formację. — Podchodzimy do tego bardzo praktycznie. Są ludzie, którzy oczekują rozwiązań i ułatwień w życiu. I są pewne wartości, szczególnie konstytucyjne, które są dla nas ważne jak ochrona małżeństwa – tłumaczył.

– I udało się tutaj wypracować z Lewicą takie porozumienie, które pokazało, że zrozumienie problemu i jego rozwiązanie jest możliwe, i nie burzy porządku konstytucyjnego oraz naszych wartości i tradycji – podkreślał.

Karol Nawrocki i status osoby najbliższej

Prezydent Nawrocki w poniedziałek 20 października zaznaczał swoją gotowość do dyskusji na temat statusu osoby najbliższej. — Jeżeli możemy pomóc ludziom, niezależnie od ich płci, niezależnie od ich relacji, związków, wieku, załatwiać niektóre sprawy w Polsce, to jestem do takiej dyskusji otwarty. Natomiast jeżeli chcemy dyskutować o jakichś paramałżeństwach czy ideologicznych sprawach, które mają uderzać w konstytucyjny porządek Rzeczpospolitej, to do tego gotowy nie jestem – oznajmił.

Podobne artykuły