10 May, 2024

Netanjahu odpowiada Bidenowi. „Jeśli będziemy musieli, będziemy walczyć paznokciami”

Netanjahu odpowiada Bidenowi. „Jeśli będziemy musieli, będziemy walczyć paznokciami”

Netanjahu odpowiada Bidenowi. „Jeśli będziemy musieli, będziemy walczyć paznokciami”

Premier Izraela Binjamin Netanjahu Źródło:Wikimedia Commons Stany Zjednoczone mogą wstrzymać dostawy broni ofensywnej do Izraela, jeśli ten otwarcie zaatakuje palestyńskie Rafah. Benjamin Netanjahu wydaje się jednak niewzruszony.

W poniedziałek poinformowano, że Hamas przystał na egipsko-katarską propozycję zawieszenia broni. Chwilę później przyszła decyzja Izraela: odmowa. Powodem miały być różnice między porozumieniem wypracowanym przez Egipt i Katar, a tym, którego domagał się Izrael sam w sobie.

Zamiast tego rząd Benjamina Netanjahu zapowiedział dalszą ofensywę w Strefie Gazy. Pojawiło się realne zagrożenie, że izraelskie wojsko rozpocznie operację lądową w i tak już ostrzeliwanym Rafah.

Izrael zapowiada atak na Rafah

Od początku odwetu Izraela w Strefie Gazy zginęło blisko 35 tys. Palestyńczyków, a kolejne 80 tys. zostało rannych. Położone tuż przy granicy z Egiptem Rafah to ostatnie względnie bezpieczne miejsce w strefie. Schroniło się w nim ponad milion palestyńskich uchodźców.

Izrael ataki na Rafah tłumaczy tym, że nadal ukrywać się mają tam bojownicy Hamasu. Po ataku Hamasu z 7 października, który rozpoczął na masową skalę tamtejszy konflikt, Izrael zapowiedział jego doszczętne zniszczenie.

Biały Dom grozi wstrzymaniem dostaw broni

Opinia międzynarodowa ma jednak wiele zastrzeżeń. Pojawiają się one także z Białego Domu. – W opinii Joe Bidena uderzenie na Rafah nie posunie naprzód celu – powiedział John Kirby, rzecznik Rady Bezpieczeństwa przy Białym Domu.

Co więcej, Joe Biden zagroził Izraelowi wstrzymaniem wsparcia. – Postawiłem sprawę jasno, że jeśli wejdą do Rafah… nie dostarczę im broni, która w przeszłości była używana do rozprawiania się z Rafah, rozprawiania się z miastami – powiedział prezydent Stanów Zjednoczonych.

Zapowiedź ta pojawiła się wbrew zatwierdzonemu w ubiegłym miesiącu przez Kongres przekazaniu kolejnych 26 mld dolarów na wsparcie militarne dla Izraela. – Będziemy nadal zapewniać bezpieczeństwo Izraela jeśli chodzi o Żelazną kopułę i zdolność do odpierania ataków przeprowadzanych ostatnio z Bliskiego Wschodu. (…) Nie zamierzamy… nie zamierzamy dostarczać broni i pocisków artyleryjskich – tłumaczył.

Benjamin Netanjahu odpowiada Joe Bidenowi

Groźba ze strony Joe Bidena spotkała się z szeroką krytyką Izraela. Ambasador Izreala w Stanach Zjednoczonych Michael Herzog oświadczył, że jest to „zły sygnał” wysłany Hamasowi, który stawia Izrael w trudnej sytuacji. – Musimy uporać się z Rafah w ten czy inny sposób – zarzekał.

Głos w sprawie zabrał także premier Benjamin Netanjahu. – Jeśli będziemy musieli, będziemy walczyć paznokciami. Ale mamy znacznie więcej niż paznokcie – skomentował.

Podobne artykuły