29 October, 2024

Totalna mobilizacja w Ukrainie. Do armii dołączy kolejne 160 tys. żołnierzy

Totalna mobilizacja w Ukrainie. Do armii dołączy kolejne 160 tys. żołnierzy

Totalna mobilizacja w Ukrainie. Do armii dołączy kolejne 160 tys. żołnierzy

Ukraina, żołnierze Źródło: Shutterstock / ShapikMedia Ukraina chce zmobilizować potężną liczbę żołnierzy na front. Informację z ostatniej chwili przekazali wieczorem francuscy dziennikarze.

Agence France Presse poinformowała 29 października za pośrednictwem X, że „Ukraina zmobilizuje kolejne 160 000 żołnierzy do armii”.

160 tys. zasili ukraińską armię

AFP News Agency poinformowała we wtorek wieczorem, że 160 tys. mężczyzn, którzy włączeni zostaną w szeregi ukraińskiej armii, zostanie powołanych w ciągu trzech najbliższych miesięcy. Informacja została potwierdzona przez urzędników z Kijowa.

Państwo, którego przywódcą jest prezydent Wołodymyr Zełenski, boryka się obecnie z brakami wojskowych, a także uzbrojenia. Jak przypomina Onet, dwa miesiące temu Ukraina przedłużyła stan wojenny do pierwszej połowy listopada.

10 tys. północnokoreańskich żołnierzy dołączyło do konfliktu rosyjsko-ukraińskiego

Jak niedawno informowaliśmy, z ustaleń Pentagonu (siedziba Departamentu Obrony Stanów Zjednoczonych) wynika, iż w ostatnim czasie na tereny Rosji przybyło ok. 10 tys. żołnierzy z Północnej Korei. Rzeczniczka amerykańskiego biura obrony – Sabrina Singh – przekazała, że wojskowi Kim Dzong Una przechodzą szkolenia w Rosji, by niebawem pojawić się na froncie, celem stoczenia walki z broniącymi się przed kremlowską agresją żołnierzami Kijowa.

– Jesteśmy zaniepokojeni planami wykorzystania tych żołnierzy w bezpośrednich działaniach bojowych – stwierdziła w trakcie konferencji prasowej, zauważając też, że Pjongjang coraz mocniej angażuje się we wsparcie działań Władimira Putina na wschodzie Europy.

Zełenski mówi o „poważnym sygnale”

Prezydent Zełenski mówił wcześniej, że północnokoreańscy żołnierze mają być wyposażeni w sprzęt i amunicję, która dostarczana jest im przez Moskwę. Przywódca Ukrainy ocenia, że to „poważny sygnał eskalacji konfliktu”. Oznacza to też, że Kreml zmuszony jest najwyraźniej szukać wsparcia militarnego u sojuszników, takich jak PRK.

Agencja Yonhap informowała niedawno, że na tereny Rosji posłano też cztery tysiące pracowników, mających za zadanie wspierać gospodarkę i infrastrukturę związaną z frontem. Pjongjang wspiera więc Putina prawdopodobnie nie tylko militarnie, ale także gospodarczo.

twitterCzytaj też:
Andrzej Duda o braku ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej. „Ja takimi metodami nie działam”Czytaj też:
Konfrontacja z USA coraz bliżej. Europa ma problem. Gen: Skrzypczak: Co wtedy? Znowu „Zaleszczyki”?

Podobne artykuły