22 August, 2025

Ukraina odpowiada rzecznikowi Nawrockiego. Wymowne słowa

Ukraina odpowiada rzecznikowi Nawrockiego. Wymowne słowa

Ukraina odpowiada rzecznikowi Nawrockiego. Wymowne słowa

Rafał Leśkiewicz Źródło: Prezydent.pl / Przemysław Keler/KPRP Rzecznik prezydenta Karola Nawrockiego Rafał Leśkiewicz we wtorek 19 sierpnia ubolewał nad brakiem postępów w przyspieszaniu prac poszukiwawczych i ekshumacyjnych na Wołyniu. W czwartek 21 sierpnia doczekał się odpowiedzi.

Leśkiewicz na antenie radiowej Jedynki przyznał, że Karol Nawrocki nie wyklucza członkostwa Ukrainy w NATO. Stwierdził, że choć obecnie sytuacja geopolityczna wydaje się nieodpowiednia, to jeden temat mógłby być mocnym argumentem w rękach Ukraińców.

Ekshumacje w Ukrainie. Rzecznik prezydenta chce systemowych rozwiązań

– Jedną z kwestii, która jest niezwykle istotna, a która może wpłynąć na zmianę nastawienia prezydenta, jest rozwiązanie kwestii dotyczących ofiar ludobójstwa na Wołyniu i podjęcie prac poszukiwawczych i ekshumacyjnych na Wołyniu – podkreślał rzecznik prezydenta. Wspomniał, że Nawrocki rozmawiał o tym z Wołodymyrem Zełenskim 31 lipca.

Leśkiewicz mówił o potrzebie systemowego rozwiązania kwestii wydawania zgód na prace poszukiwawcze i ekshumacyjne na terytorium Ukrainy. – Tam leży ponad 100 tysięcy ofiar ludobójstwa ukraińskich nacjonalistów, mordowanych niezwykle brutalnie, i rodziny ofiar oczekują, że te bezimienne groby wreszcie zostaną wyeksplorowane, że szczątki zostaną podjęte, zostaną godnie, po chrześcijańsku pochowane – przypominał.

Jak zaznaczał, nie widać obecnie poważnych sygnałów, które miałyby wskazywać na zmianę stanowiska Ukrainy. Mówił, że obecnie ekshumacje Polaków za naszą wschodnią granicą to „jednostkowe przypadki”.

Ekshumacje. Strona ukraińska odpowiada Leśkiewiczowi

Na słowa polskiego urzędnika zareagował wiceminister kultury Ukrainy Andrij Nadżos. – Nie mamy w żadnych planach zmieniać stanowiska wobec kontynuacji prac poszukiwawczych i ekshumacyjnych ani w najbliższej, ani w dalszej przyszłości. Mamy pozytywne doświadczenia, które zdobyliśmy w Puźnikach, i przygotowujemy się do wspólnego ponownego pochówku, który ma się odbyć na początku września – oznajmiał.

Pierwsze pogrzeby ofiar z Puźnik zaplanowano na 6 września, o ile oczywiście pozwoli na to sytuacja w kraju bombardowanym przez Rosjan. – Miejsce wydarzenia podajemy zwykle dopiero w przeddzień, żeby nie było to pretekstem dla rosyjskiego agresora do uderzenia. Ale tak, taki termin mamy uzgodniony ze stroną polską – mówił.

– Jesteśmy w bezpośrednim dialogu z Polakami, pracują dwie wspólne ekspedycje. Dlatego o żadnych oznakach zatrzymania czy zawieszenia poszukiwań i ekshumacji nie może być mowy – podkreślał. Przypomniał też, że w warunkach wojennych niemożliwe jest prowadzenie jednocześnie wielu ekshumacji.

– Upadek rosyjskiego drona na terytorium Polski to znak, że znajdujemy się w niebezpieczeństwie. Być może wraz z kwestią ekshumacji powinniśmy poważniej rozmawiać także o aspektach bezpieczeństwa. Nie możemy narażać polskich obywateli na ryzyko rosyjskich ataków – stwierdzał.

Podobne artykuły