Rosjanie zaatakowali polską fabrykę. „Wojna przybliża się do naszych granic”

Radosław Sikorski Źródło: Shutterstock / Alexandros Michailidis Minister spraw zagranicznych – Radosław Sikorski – poinformował o ataku na fabrykę polskiego producenta podłóg drewnianych w Ukrainie. „Rosyjskie drony uderzyły w fabrykę Grupy Barlinek w Winnicy. Szef zakładu powiedział mi przed chwilą, że celowo – z trzech kierunków. Są ranni, w tym dwoje ciężko poparzonych. Działają służby ukraińskie, także nasz konsulat. Zbrodnicza wojna Władimira Putina przybliża się do naszych granic” – podsumował 16 lipca przed południem szef MSZ. Obwód winnicki znajduje się w środkowej części Ukrainy. Miasto, na terenie którego znajduje się polska fabryka, oddalone jest od granicy z Polską o ok. 270 km. Do sprawy odniósł się też europoseł Krzysztof Brejza (Platforma Obywatelska). „Putinowski atak na polskie zakłady grupy Barlinek w Winnicy. Nie ma miejsca w polityce europejskiej na rusokonserwatywnych pomagierów Putina. Kto z nimi kolaboruje, ten szkodzi interesom Rzeczypospolitej Polskiej” – napisał na platformie X. A ataku piszą też ukraińskie media – m.in. serwis hromadske.ua. „Pod rosyjskim ostrzałem w Winnicy znalazło się przedsiębiorstwo polskiej firmy Barlinek Group” – czytamy. Redakcja przypomniała, że w nocy z 15 na 16 lipca Winnica i okolice wokół miejscowości zaatakowane zostały przez 28 rosyjskich maszyn bezzałogowych (UAV). „Władze informowały o trafieniu w obiekty cywilnej infrastruktury przemysłowej w centrum obwodu i ośmiu rannych osobach” – ujawniają dziennikarze. Grupa Barlinek produkuje ponad 12 mln mkw. podłóg rocznie. Jak dowiadujemy się z oficjalnej strony firmy, ich najważniejszą pozycją w ofercie jest Deska Barlinecka, której „warstwa wierzchnia wykonana jest z dębu lub jesionu”. Wyroby trafiają do aż 75 krajów na sześciu kontynentach (jako wyposażenie prywatnych domów i mieszkań, a także hoteli, galerii handlowych czy biur). twitterPolska firma sprzedaje podłogi do 75 krajów