Były premier triumfuje w wyborach w Czechach. „Nigdy was nie rozczarujemy”

Lider ANO i były premier Andrej Babiš Źródło: PAP/EPA / Martin Divisek Partia byłego premiera Andreja Babiša zwyciężyła w wyborach parlamentarnych w Czechach. Uzyskała blisko 35 proc. Lider ugrupowania zapowiada rozmowy o koalicji z prawicą i deklaruje „proeuropejski kurs”. W Czechach kończy się liczenie głosów po wyborach parlamentarnych. Wszystko wskazuje na to, że zdecydowanym zwycięzcą jest ruch ANO byłego premiera Andreja Babiša. Według danych z ponad 99 proc. obwodów ugrupowanie zdobyło prawie 35 proc. poparcia, co daje mu około 81 mandatów w 200-osobowej Izbie Poselskiej. Drugie miejsce zajęła koalicja SPOLU kierowana przez obecnego szefa rządu Petra Fialę z wynikiem około 22 proc. Poza parlamentem najprawdopodobniej znajdzie się lewicowa koalicja Staczilo!. Dobry wynik odnotowali natomiast Zmotoryzowani, którzy zdaniem komentatorów mogą być naturalnym partnerem ANO w przyszłym rządzie. Frekwencja wyniosła 68 proc. Oficjalne wyniki wyborów mają zostać ogłoszone w poniedziałek przez Państwową Komisję Wyborczą. – Mam nadzieję, że powstanie rząd, który od pierwszego momentu będzie pracować. Chcemy, żeby Republika Czeska była najlepszym miejscem do życia na świecie – mówił Babiš w sztabie wyborczym. Podkreślił, że jego ugrupowanie „nigdy nie zawiedzie wyborców” i „tylko ANO ma rozwiązania dla ludzi”. Były premier zadeklarował w przemówieniu, że jest „jasno prozachodni”. – Jestem za Europą i za NATO – oświadczył polityk, który prywatnie uchodzi za zwolennika prezydenta USA Donalda Trumpa. Odnosząc się do wojny w Ukrainie, Babiš zapowiedział, że nie będzie blokował czeskim firmom sprzedaży uzbrojenia Kijowowi. Dodał też, że chce szerokiej dyskusji na temat przyszłości konfliktu i wyraził przekonanie, że to właśnie Trump – przy wsparciu państw europejskich – będzie w stanie go zakończyć. Szef ANO zapowiedział rozpoczęcie rozmów koalicyjnych z prawicową partią Zmotoryzowani oraz skrajnie prawicową SPD. – Jestem przekonany, że uda się stworzyć stabilny gabinet – stwierdził.
Partia Andreja Babiša triumfuje. Były premier zabrał głos