Tyle zarobili członkowie podkomisji smoleńskiej. Istotne różnice w wynagrodzeniach
W grudniu ubiegłego roku minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz podjął decyzję o rozwiązaniu podkomisji do ponownego zbadania katastrofy smoleńskiej. Jednostka powstała niemal osiem lat wcześniej, a jej przewodniczącym był Antoni Macierewicz.
Zagubiony wniosek i skarga na MON
O zarobki poszczególnych członków podkomisji MON zostało zapytane przez stowarzyszenie Demagog. Wniosek w tej sprawie przesłano do resortu na początku lutego, a po ponad dwóch tygodniach ministerstwo poinformowało, że został zgubiony. Organizacja skierowała do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego skargę na bezczynność i ponownie przekazała pismo.
Resort postanowił przedłużyć termin na odpowiedź do 21 marca, a ostatecznie udzielił jej dzień przed jego upływem. „MON podało dokładną kwotę, jaka została wypłacona każdemu członkowi. Dosłownie członkowi.”.. – poinformowało stowarzyszenie we wpisie opublikowanym w serwisie X, dawniej Twitter. W wiadomości zwrotnej zarobków nie przypisano bowiem do nazwisk.
Zarobki członków podkomisji smoleńskiej
Z danych przesłanych przez ministerstwo wynika, że część osób otrzymała wynagrodzenia sięgające kilkudziesięciu tys. zł, a inni zarobili kilkaset tys. zł. Najniższa kwota na liście to 19 920,00 zł, a najwyższa – 900 035,64 zł. W odpowiedzi nie poinformowano, kiedy zostały wypłacone i jakiego okresu pracy dotyczyły. Nie ujawniono także, jakie funkcje w podkomisji pełniły osoby, do których trafiły.
Organizacja walcząca z dezinformacją zapytała MON także o całkowite wydatki na funkcjonowanie podkomisji od początku jej istnienia do likwidacji pod koniec ubiegłego roku. We wpisie zapowiedziano, że pełna odpowiedź resortu wkrótce zostanie opublikowana na stronie internetowej stowarzyszenia.
Czytaj też:Giertych chce rozliczyć Błaszczaka. Złożył zawiadomienie do prokuraturyCzytaj też:Tusk docenił ruch Macierewicza z przeszłości. „Byłem sceptyczny”