Wielka kara za materiał o o. Rydzyku. Telewizja Polska nie odpuszcza

Ojciec Tadeusz Rydzyk Źródło: Wikimedia Commons / Piotr Drabik / CC BY 2.0 Telewizja Polska zapowiedziała, że nie zaakceptuje kary nałożonej przez przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Macieja Świrskiego i złoży odwołanie do sądu. Kara w wysokości 145 tys. zł została nałożona w związku z emisją reportażu „Arcydzieło Rydzyka”, który ukazał się w programie „Raport specjalny”. Publiczny nadawca uznał decyzję KRRiT za bezzasadną i motywowaną politycznie. Emisja materiału Pawła Gregorowicza i Bianki Mikołajewskiej wywołała duże emocje zarówno w środowiskach medialnych, jak i religijnych. Reportaż dotyczył okoliczności powstania Muzeum „Pamięć i Tożsamość” im. św. Jana Pawła II w Toruniu – największej inwestycji związanej z działalnością ojca Tadeusza Rydzyka. Autorzy skupili się m.in. na kontrowersjach wokół finansowania tego przedsięwzięcia, które znalazło się również w zainteresowaniu Centralnego Biura Antykorupcyjnego. W grudniu 2023 roku CBA przeprowadziło przeszukania w budynkach Fundacji Lux Veritatis w Toruniu, Warszawie i Wrocławiu, zabezpieczając dokumenty w ramach śledztwa dotyczącego możliwego przekroczenia uprawnień przez byłego ministra kultury. Dochodzenie dotyczyło właśnie kwestii finansowania muzeum, które powstało na mocy umowy między Fundacją Lux Veritatis a resortem kultury, podpisanej w 2018 roku. Przewodniczący KRRiT Maciej Świrski, ogłaszając decyzję o karze dla TVP, powołał się na skargi ze środowisk związanych z Radiem Maryja. Według niego reportaż miał naruszać prawo, ponieważ zawierał „oszczerstwa” i nawoływał do „mowy nienawiści na gruncie uprzedzeń w stosunku do religii”. Jak tłumaczył Świrski: „W tym reportażu w całkowicie fałszywy sposób przedstawiono dzieło ojca Tadeusza Rydzyka, w postaci muzeum Pamięć i Tożsamość”. Zgodnie z obowiązującymi przepisami decyzja została wydana w trybie Kodeksu postępowania administracyjnego, co oznacza, że przysługuje od niej odwołanie. Telewizja Polska potwierdziła w środę, że pismo z KRRiT wpłynęło do jej biura prasowego. „Będziemy się odwoływać” – przekazał publiczny nadawca. TVP podkreśla, że materiał dziennikarski spełniał wszelkie standardy rzetelności i mieścił się w granicach dziennikarskiej swobody wypowiedzi. Jak wynika z opisu reportażu zamieszczonego na stronie nadawcy, reportaż dotyczył „sprawy budowy Muzeum Pamięć i Tożsamość w Toruniu – największego z «dzieł» o. Tadeusza Rydzyka; inwestycji, w związku z którą 5 grudnia weszło do biur Fundacji Lux Veritatis”. Sprawa muzeum stała się przedmiotem pozwu złożonego przez Ministerstwo Kultury do Sądu Okręgowego w Warszawie. Pozew dotyczy ustalenia nieważności umowy o utworzeniu instytucji kultury, którą podpisano w 2018 roku. Rząd twierdzi, że doszło do nieprawidłowości w procedurze jej zawarcia. Decyzja Macieja Świrskiego wywołała wiele kontrowersji również ze względu na jego wcześniejsze działania. Obecny szef KRRiT był blisko związany ze środowiskiem Prawa i Sprawiedliwości oraz prezydentem Andrzejem Dudą. Już wcześniej podejmował kontrowersyjne decyzje dotyczące nadawców, m.in. blokując część koncesji lub wzywając do zaprzestania emisji niektórych materiałów. W mediach pojawiły się głosy, że decyzja o ukaraniu TVP jest formą odwetu wobec nowego kierownictwa stacji, które w ostatnich miesiącach rozpoczęło publikację materiałów krytycznych wobec postaci i instytucji związanych z poprzednią ekipą rządzącą. Sprawa reportażu „Arcydzieło Rydzyka” może zatem być nie tylko batalią prawną, ale i symboliczną próbą wyznaczenia granic wolności słowa w mediach publicznych. Muzeum „Pamięć i Tożsamość” im. św. Jana Pawła II w Toruniu to inicjatywa Fundacji Lux Veritatis, która powstała w 1998 roku i od 2003 roku jest nadawcą Telewizji Trwam. Umowa o utworzeniu instytucji kultury została zawarta w 2018 roku przez ówczesne kierownictwo Ministerstwa Kultury. W chwili obecnej jej ważność podważa jednak obecna administracja. Budowa muzeum od początku budziła kontrowersje, przede wszystkim ze względu na ogromne środki finansowe zaangażowane przez państwo. Według wcześniejszych danych, tylko w 2020 roku przekazano na ten cel ponad 117 mln zł z budżetu państwa. Krytycy zarzucali, że projekt o wyraźnym charakterze ideologicznym nie powinien być finansowany z publicznych środków. Spór między KRRiT a TVP rodzi pytania o kondycję dziennikarstwa śledczego w Polsce. Reportaż „Arcydzieło Rydzyka” był przykładem pracy dziennikarskiej opartej na dokumentach, analizie finansowej i weryfikacji faktów, co zostało podkreślone przez samych autorów materiału. Bianka Mikołajewska od lat zajmuje się tematyką finansowania Kościoła i instytucji z nim związanych, co czyni ją jedną z najbardziej doświadczonych dziennikarek śledczych w tym obszarze. Kara finansowa nałożona przez przewodniczącego KRRiT może być zatem nie tylko próbą ograniczenia krytyki wobec określonych środowisk, ale i próbą wpływania na innych, niezależnych dziennikarzy.TVP ukarana za reportaż o Rydzyku. Będzie odwołanie od decyzji KRRiT
Zarzuty o „oszczerstwa” i „nawoływanie do nienawiści”
TVP broni swojego materiału
Polityczne tło i medialna gra interesów
Muzeum pod znakiem zapytania
Dziennikarstwo śledcze na celowniku?