Tusk odpowiada Morawieckiemu. „Nie dzwoń już więcej, Mateusz. Mamy komplet”
Politycy opozycji podkreślali w sobotę, że część programowa umowy koalicyjnej jest już ukończona i pozostaje tylko „ostatnie polerowanie”. – Potem będą kwestie dotyczące tego, kto będzie w tym rządzie za co odpowiadał, ale to już będzie odpowiedzialność liderów i pana premiera Donalda Tuska – zapowiadał sekretarz generalny PO Marcin Kierwiński. Wcześniej zaś ukazał się wywiad Mateusza Morawieckiego dla Interii, w którym wciąż urzędujący premier stwierdził, że wyobrażałby sobie siebie w rządzie… Władysława Kosiniaka-Kamysza.
Na te słowa Morawieckiego zareagował lider KO Donald Tusk. „Nie dzwoń już więcej, Mateusz. Mamy komplet ministrów” – napisał w serwisie X (dawniej Twitter).
Polityk PSL pokazał na antenie ważny dokument
Politycy PiS wielokrotnie mówili o potencjalnej koalicji z PSL, mimo że ludowcy stanowczo wykluczali taki scenariusz. W rozmowie z Interią Morawiecki wciąż przekonywał, że jego partia może stworzyć rząd. – Na dziś mamy propozycję, aby partia, która wygrała wybory – mogła stworzyć rząd. Jeśli to się nie uda, to pojawią się kolejne propozycje – stwierdził. – Kampania wyborcza to inna poetyka, ale jesteśmy już po kampanii. Poza tym – proszę mi pokazać jakieś ostre wypowiedzi przeciwko ludowcom. My akurat doskonale potrafimy rozróżnić PSL od formacji Donalda Tuska – odparł na pytanie o kampanijne ataki PiS na PSL.
Jednak w sobotę Rada Naczelna PSL, czyli najwyższy organ decyzyjny w partii, przyjęła uchwałę o „zawarciu koalicji rządowej z prodemokratycznymi partnerami”. Poseł PSL Krzysztof Hetman jako dowód pokazał dokument na antenie TVN24. Mówił również o swojej nadziei, że przyjęta przez Radę Naczelną PSL uchwała „przerwie festiwal różnego rodzaju podszeptów, nieprawdziwych informacji i zwykłych kłamstw, jakie podrzucają w przestrzeń publiczną, a także mediom przedstawiciele PiS-u”.
Czytaj też:
Wstępny podział stanowisk w rządzie Tuska. To oni mają zostać wicepremieramiCzytaj też:
Adam Bodnar nowym ministrem sprawiedliwości? „Jestem do dyspozycji”