Tusk jako DiCaprio, Hołownia jako Winslet. PiS opublikowało nowy spot
W piątek mija 100 dni od objęcia rządów przez Donalda Tuska. Na ten czas Koalicja Obywatelska przewidywała 100 kornetów, z którymi szła do wyborów. Według wyliczeń portalu Demagog do realizacji pozostało nadal 77 z nich.
Błaszczak komentuje 100 konkretów na 100 dni
Realizację konkretów skomentowało będące od kilku miesięcy w opozycji Prawo i Sprawiedliwość. – Dobiega końca tydzień prawdy dla koalicji 13 grudnia. To 100 dni od czasu, kiedy rząd tej koalicji, na której czele stoi Donald Tusk, powstał. Było zapowiadanych 100 konkretów. Co wyszło z tych 100 konkretów? 100 kłamstw – ocenił Mariusz Błaszczak.
– Można by powiedzieć, że Donald Tusk jest patologicznym kłamcą, bo przecież zdawał sobie sprawę, że nie zrealizuje tych 100 postulatów w ciągu 100 dni, a więc oszukiwał opinię publiczną, oszukiwał wyborców – dodał polityk.
I dalej. – Prezydent Reagan kiedyś stwierdził, że polityka jest drugim najstarszym zawodem na świecie. W wykonaniu Donalda Tuska można powiedzieć, że wygląda tak samo, jak pierwszy najstarszy zawód na świecie – powiedział Mariusz Błaszczak.
Prawo i Sprawiedliwość szokuje nowym spotem
Przy okazji setnego dnia rządów Donalda Tuska Prawo i Sprawiedliwość opublikowało spot. Podpisało go: „Donald, nie kłam już!”. Nagranie nawiązuje do internetowych memów.
Przewodnim motywem jest parodia muzyki z „Titanica”. Pojawiają się także fragmenty „The Office”, czy „Pult Fiction”. W nagraniu pokazane są m.in. obietnice składane przez Donalda Tuska w trakcie kampanii wyborczej, jak ta o benzynie za 5 złotych.
Przez chwilę pojawia się także przerobione zdjęcie z kluczowej sceny „Titanica”, na którym Jack obejmuję Rose, jednak zamiast tego twarz Leonardo DiCaprio zamieniona została na twarz premiera, a twarz Kate Winslet na twarz marszałka Szymona Hołowni.
Donald Tusk o niezrealizowanych obietnicach
Premier do niezrealizowanych obietnic odniósł się już z samego rana w specjalnym nagraniu. – Każdy z nas ma jakieś wady: moją jest niecierpliwość. Nie jest tajemnicą dla nikogo, kto ze mną pracuje, że zawsze chce, żeby wszystko stało się jak najszybciej, bez marnowania choćby jednej chwili – usłyszeliśmy z ust premiera.
– Sto dni, myślałem, to kawał czasu, niemal epoka. I rzeczywiście, zobaczcie, ile rzeczy się wydarzyło, ile spraw załatwiliśmy. Chociaż chciałem oczywiście szybciej i więcej, jak zawsze – powiedział Donald Tusk.
Polityk zwrócił jednak uwagę na te postulaty, które już udało się zrealizować. – Telewizja jest znowu wasza, prokuratura i sądy są wolne od partyjnych nakazów. Polska staje się ponownie pierwszoplanowym graczem. Nie jesteśmy już sami – zapewnił.
I dalej. – 600 miliardów odzyskaliśmy w jeden miesiąc. Wiem, miało być w jeden dzień. Oni w dwa lata nie dali rady – powiedział polityk.
– Inflacja poniżej 3 proc. a za chwilę babciowe, podwyżki dla pracowników socjalnych, niższa składka zdrowotna dla przedsiębiorców. No i prawa kobiet, tutaj oczywiście nie można czekać – wymienił Donald Tusk.
Czytaj też:Niespełnione obietnice KO z listy 100 konkretów. Wiemy, której najbardziej Polakom żal. Sondaż dla „Wprost”Czytaj też:Giertych chce rozliczyć Błaszczaka. Złożył zawiadomienie do prokuratury