„Białoruscy żołnierze z długą bronią”. Tusk ujawnił wiadomość od ochrony. „Przeżyliśmy”

Ursula von der Leyen i Donald Tusk przy granicy polsko-białoruskiej Źródło: PAP / Artur Reszko Donald Tusk przekazał, jakie informacje dostał od ochrony w związku z planowaną konferencją przy granicy z Białorusią. – Przeżyliśmy – podsumował premier. Donald Tusk i Ursula von der Leyen pojawili się w Ozieranach Małych. Konferencja premiera polskiego rządu i przewodniczącej Komisji Europejskiej została zorganizowana przy granicy polsko-białoruskiej. – 45 lat temu w moim rodzinnym Gdańsku narodziła się „Solidarność”, po wielkim strajku. To do dzisiaj dla mnie najważniejsze doświadczenie w życiu – strajk stoczniowców i później budowa „Solidarności” – powiedział Donald Tusk. – Dla nas i wtedy, 45 lat temu, „Solidarność” to było wielkie marzenie o niepodległości, to był wielki ruch, którego zadaniem było także połączenie Europy i odgraniczenie się od złego świata, od ówczesnego imperium zła. I ta granica jest dzisiaj tak samo istotna jak wtedy istotne było nasze marzenie o tym, żeby wyzwolić się spod sowieckiej dominacji. Tak naprawdę od dziesiątek lat chodzi dokładnie o to samo – kontynuował premier. Donald Tusk podkreślił też, że bariera, która powstała na granicy polsko-białoruskiej, chroni Polskę, ale także Europę, przed wojną hybrydową, którą wypowiedziały Białoruś i Rosja. Jak zaznaczył, Łukaszenka i Putin, a także podległe im służby, biorą czynny udział w sztucznym generowaniu presji migracyjnej. Na zakończenie konferencji prasowej Donald Tusk wspomniał o niepokojących doniesieniach, z których wynikało, że po drugiej stronie granicy pojawili się „białoruscy żołnierze z długą bronią”. — Może państwo nie zauważyli, ale jak zmierzaliśmy tutaj z panią przewodniczącą, w to miejsce, otrzymaliśmy informację i rekomendację od ochrony, żeby jednak zrezygnować z konferencji albo przesunąć gdzieś miejsce konferencji – powiedział premier. Jak relacjonował Tusk, zapytał Ursulę von der Leyen, czy jest gotowa uczestniczyć w konferencji w pierwotnie wybranym miejscu. – Usłyszałem słowa, jakie chciałem usłyszeć – i dla nas tu, w Polsce, oczywiste – zero ustępstw. Nikt nas tutaj nie będzie straszył ani niepokoił. Jesteśmy tu także po to, żeby pokazać tę prawdziwą europejską determinację. Dziękuję także za ten gest. On wcale nie jest taki częsty. Przeżyliśmy — zakończył premier. Po godz. 12:00 Donald Tusk opublikował wpis w mediach społecznościowych. „Przewodnicząca Ursula von der Leyen zobaczyła na własne oczy, jaka jest sytuacja na wschodniej granicy Unii i Polski. Naszej konferencji przysłuchuje się z uwagą białoruski żołnierz” – napisał premier, publikując zdjęcie. twitter
Donald Tusk na granicy z Białorusią. Padły ważne słowa
Tusk ujawnił wiadomość od ochrony. „Białoruscy żołnierze z długą bronią”