Erupcja wulkanu i trzęsienie ziemi naraz. Władze Rosji ostrzegają przed tsunami

Zniszczone budynki po trzęsieniu ziemi/zdj. poglądowe Źródło: Shutterstock W niedzielę Wyspami Kurylskimi wstrząsnęło silne trzęsienie ziemi. Jak podają amerykańskie służby geologiczne, jego magnituda mogła sięgać nawet 7,0. W tym samym czasie na Kamczatce wybuchł wulkan, który nie dawał oznak życia od sześciu stuleci. Według informacji Niemieckiego Centrum Badań Nauk o Ziemi, siła wstrząsu została początkowo oceniona na 6,35, a następnie podniesiona do 6,7. Epicentrum znajdowało się na głębokości zaledwie 10 kilometrów. Amerykańska agencja geologiczna USGS i system ostrzegania przed tsunami na Pacyfiku szacowały magnitudę trzęsienia jeszcze wyżej – na 7,0. Choć wstrząsy były bardzo silne, dla Hawajów nie wydano ostrzeżeń przed tsunami. Inaczej wyglądała sytuacja w Rosji. Rosyjskie Ministerstwo ds. Sytuacji Nadzwyczajnych poinformowało o możliwości wystąpienia fal tsunami w trzech regionach Kamczatki. Mieszkańcom zalecono oddalenie się od linii brzegowej, choć spodziewane fale miały nie być wysokie. Kilka godzin później rosyjskie służby odwołały alarm. Tymczasem na półwyspie Kamczatka doszło do niespodziewanej erupcji wulkanu Kraszeninnikowa, który pozostawał uśpiony od XV wieku. Olga Girina z tamtejszego Instytutu Wulkanologii i Sejsmologii potwierdziła, że był to pierwszy zarejestrowany wybuch tego wulkanu od ponad 600 lat. Po eksplozji nad okolicą uniosła się chmura pyłu wulkanicznego, która osiągnęła wysokość około 6 kilometrów. Przemieszcza się ona nad Pacyfikiem, ale nie zagraża żadnym zaludnionym obszarom. Wulkanowi nadano pomarańczowy kod zagrożenia dla ruchu lotniczego – drugi najwyższy w czterostopniowej skali. To już druga aktywność wulkaniczna na Kamczatce w ostatnich dniach. Wcześniej przebudził się wulkan Kluczewska Sopka, jeden z najbardziej aktywnych na świecie. Rosyjscy eksperci nie wykluczają, że erupcje mają związek z wcześniejszym silnym trzęsieniem ziemi, które nawiedziło Daleki Wschód kilka dni wcześniej. twitter Kilka dni wcześniej, z wtorku na środę, u wybrzeża półwyspu Kamczatka wystąpiło jedno z najsilniejszych trzęsień ziemi w ostatnich latach – magnituda sięgnęła aż 8,8. Wstrząsy miały swoje epicentrum na Pacyfiku, około 125 kilometrów od Pietropawłowska Kamczackiego, a ich głębokość wynosiła blisko 21 kilometrów. W wyniku tego trzęsienia powstała fala tsunami, która uderzyła w wschodnie wybrzeże Kamczatki. Wysokość fal dochodziła do 4 metrów. Mniejsze fale dotarły do Japonii, między innymi do miasta Nemuro na Hokkaido, a także do miejscowości Nikolskoje w Rosji. W Siewiero-Kurilsku fale zniszczyły zakład przetwórstwa rybnego. W Pietropawłowsku Kamczackim uszkodzeniu uległo przedszkole, a kilka osób zostało rannych. Władze ostrzegają, że wstrząsy wtórne mogą utrzymywać się jeszcze przez wiele tygodni. Tsunami ogłoszono także w innych krajach regionu – między innymi w Japonii, Stanach Zjednoczonych, Indonezji, Meksyku i na Filipinach. twitter
Ostrzeżenie przed tsunami na Kamczatce
Trzęsienie ziemi o magnitudzie 8,8