Ukraińcy reagują na zapowiedzi Trzaskowskiego o 800 plus. „Nie przetrwamy” Dzieci urzędują przy kartonach pełnych zabawek. Źródło: Robert Stachnik Ukraińcy boją się zmian zapowiadanych przez Rafała Trzaskowskiego w sposobie rozdzielania dodatku 800 plus. Kandydat KO na prezydenta zapowiedział, że świadczenie będzie wypłacane jedynie uchodźcom, którzy mieszkają w Polsce i tutaj płacą podatki.Narasta dyskusja o przyszłości 800 plus dla uchodźców W Polsce trwa gorąca debata dotycząca przyszłości programu 800 plus i jego dostępności dla uchodźców z Ukrainy. Coraz częściej podnoszone są argumenty o konieczności ograniczenia wsparcia wyłącznie do osób aktywnych zawodowo. Pojawiają się jednak obawy, że zmiany dotkną najbardziej bezbronnych – samotnych matek, opiekunów dzieci z niepełnosprawnościami oraz osób starszych.Ukraińskie matki w trudnej sytuacji Olena, jedna z uchodźczyń przebywających w Polsce, z niepokojem spogląda na nadchodzące zmiany.„Jak ma iść do pracy babcia, która przyjechała do Polski, uciekając przed wojną, na przykład z dwójką wnuków? Albo mama z dzieckiem w spektrum autyzmu, którego nie ma z kim zostawić?” – pyta w rozmowie z TOK FM. To pytanie, które stawia wiele Ukrainek, dla których 800 plus jest podstawowym źródłem wsparcia. Podobne obawy ma Wiktoria, która wraz z czwórką dzieci znalazła schronienie w Polsce.„Nie mam jak pracować. Opieka nad czwórką dzieci zajmuje bardzo dużo czasu, tym bardziej że jedna z córek ma chorobę przewlekłą i często musimy odwiedzać lekarzy” – mówi Ukrainka. Dodatkowym ciężarem jest dla niej niepewność o losy męża, który walczy na froncie.Stopniowa zmiana nastawienia do uchodźców Kiedy Wiktoria przybyła do Polski, otrzymała ogromne wsparcie ze strony polskiego społeczeństwa. Jednak teraz zauważa zmianę w postawie niektórych osób.„Nie mogę powiedzieć, że pomoc całkowicie wygasła, ale częściej niż na początku spotykam się z niechęcią. Na przykład w urzędzie czy w przychodni lekarz albo urzędnik twierdzą, że mam mówić po polsku, bo mnie nie rozumieją. A ja przecież mówię już po polsku. Jasne, robię błędy, ale się staram” – opowiada w rozmowie z TOK FM. W przestrzeni publicznej niejednokrotnie słyszy negatywne komentarze dotyczące liczby uchodźców. „Ja bym chciała wracać na Ukrainę, ale dokąd? Mojego domu już nie ma, został zniszczony. Poza tym mam zabrać dzieci na teren, gdzie trwa wojna?” – pyta retorycznie.Trzaskowski i polityczna debata o 800 plus Kwestia ograniczenia 800 plus dla Ukraińców stała się przedmiotem debaty publicznej. Jej katalizatorem stały się wypowiedzi prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego, kandydata KO na prezydenta RP. „To zdrowy rozsądek i ktoś musiał to w końcu głośno powiedzieć” – mówił w swoim spocie w mediach społecznościowych. Pomysł ten podchwycił premier, zapowiadając, że rząd przygotuje odpowiednie zmiany w prawie. Nie brakuje głosów krytycznych wobec tej propozycji. Anna Błaszczak-Banasiak z Amnesty International Polskazauważa, że „mówimy o niewielkim procencie rodzin, których ta regulacja może dotyczyć”. W jej ocenie temat został podjęty głównie z powodów politycznych.„W moim przekonaniu raczej chodzi tu o wykorzystanie antyukraińskich nastrojów w kampanii wyborczej niż o jakiś rzeczywisty i realny problem społeczny” – stwierdziła w rozmowie z TOK FM.Niepokój wśród uchodźców Natalia Panchenko, aktywistka działająca na rzecz Ukraińców w Polsce, skrytykowała propozycję Trzaskowskiego, zwracając uwagę na sytuację matek, które samotnie wychowują dzieci.„Postanowił Pan uderzyć w szczególnie wrażliwą grupę. Mówimy tutaj o kobietach, które przyjechały do Polski same z dziećmi, podczas gdy ich mężowie często walczą na froncie, są w Ukrainie i nie mogą wyjechać albo znajdują się na terenach okupowanych” – napisała na swoich profilach w mediach społecznościowych. Halina Andruszków z Fundacji Uniters dodaje, że wiele rodzin korzystających z pomocy organizacji jest zdezorientowanych i obawia się przyszłości.„Po zapowiedziach polskich polityków mamy problem. Coraz więcej osób, które korzystają z pomocy naszej fundacji, zastanawia się i boi, co będzie, gdy Polska odbierze im 800 plus na dzieci” – podkreśla.Nastroje społeczne i polityczne kalkulacje Według sondażu SW Research dla „Wprost”, aż 82,1% Polaków popiera ograniczenie 800 plus wyłącznie do pracujących Ukraińców. Pomysł zyskał popularność szczególnie wśród osób o niższych dochodach. Trzaskowski podczas spotkania z mieszkańcami Kętrzyna mówił:„Racjonalna polityka to polityka, która buduje nasz dobrobyt i wzrost gospodarczy”. Politycy PiS poszli o krok dalej i złożyli projekt ustawy ograniczającej wypłaty 800 plus do ukraińskich rodzin, które spełniają kryterium zatrudnienia. Szef klubu PiS, Mariusz Błaszczak, tłumaczy:„Po pierwsze pracują w naszym kraju, a po drugie płacą w Polsce podatki”.Relacje polsko-ukraińskie w cieniu kryzysu Z raportu Centrum Miroszewskiego wynika, że w ostatnich latach znacząco spadły pozytywne opinie Ukraińców o Polsce. W 2022 roku 83% Ukraińców oceniało Polaków pozytywnie, natomiast w listopadzie 2024 roku było to już tylko 41%. Z kolei badania prowadzone pod kierownictwem prof. Piotra Długosza z UKEN w Krakowie wskazują na rosnącą niechęć Polaków wobec uchodźców.„Większość badanych ma negatywny stosunek do dalszego przyjmowania uchodźców z Ukrainy” – czytamy w raporcie. Nie wszyscy jednak dostrzegają wzrost napięć.„Ja również tego nie widzę u nas w fundacji. Pracujemy głównie z uchodźcami, ale poza incydentami nie słyszę o jakimś wielkiej niechęci do Ukraińców ze strony Polaków” – mówi Halina Andruszków. Jej zdaniem pomoc uchodźcom nadal trwa, choć w mniejszej skali niż na początku wojny.