Trwałe przemieszczenie wojsk niemieckich do Polski? Krystyna Pawłowicz: Już niedługo
Frankfurter Allgemeine Zeitung zamieścił felieton byłego ambasadora Niemiec w Polsce. Arndt Freytag von Loringhoven wymienił pozytywne aspekty zmiany władzy w Polsce. Wśród nich zwrócił uwagę na wstrzymanie demontażu demokracji, umożliwienie Polsce „proaktywności w UE” i powrót do konstruktywnego partnerstwa z Niemcami.
„Teraz dla Niemiec i Polski otwiera się nowa szansa na partnerstwo i przywództwo na zasadach równości” – pisze były ambasador Niemiec w Polsce. Jego zdaniem „Niemcy i Polska mają wspólny interes w tym, by nie pozwolić Putinowi przejąć sterów, deklarując pokój jako bezwarunkowy warunek przystąpienia do sojuszu” – wskazał.
Były ambasador pisze o trwałym przemieszczeniu wojsk niemieckich do Polski
Arndt Freytag von Loringhoven twierdzi, że Berlin i Warszawa powinny wspólnie zbadać, czy – jeśli Kijów sobie tego życzy – częściowe członkostwo w NATO mogłoby być opcją przejściową, jak miało to miejsce w przypadku obu części Niemiec przed 1989 roku. „Przy zbliżającym się wzmocnieniu wschodniej flanki NATO w interesie obu stron leży potrzeba ściślejszej integracji sił zbrojnych, a w dłuższej perspektywie także trwałe przemieszczenie wojsk do Polski” – pisze były ambasador.
Na słowa von Loringhovena zareagowała słynąca z kontrowersyjnych wypowiedzi Krystyna Pawłowicz. „Już niedługo, za sprawą nowego unijnego traktatu Niemcy znowu, NA TRWAŁE zajmą sobie tereny Polski… Zachodniej?” – pyta sędzia Trybunału Konstytucyjnego.
Krystyna Pawłowicz o słowach byłego ambasadora Niemiec: Sny Hitlera
„Sny Hitlera po latach, już bez użycia siły spełnią się BEZ OPORU Polaków. Większość wyborców w RP niedawno, z radością oraz ze słowami „je..ć” i „nienawidzę” dała zgodę…” – pisze Krystyna Pawłowicz.
Do sprawy odniosła się też dziennikarka Gazety Wyborczej Dominika Wielowieyska. „Media PiS bardzo ekscytują się tym cytatem. Tymczasem w Rzepie w styczniu tego roku mogliśmy przeczytać, że prezydent RP Andrzej Duda wydał postanowienie o stacjonowaniu wojsk niemieckich na terenie Polski. Dokument ten jest niejawny, nie wiemy ilu żołnierzy przybędzie do Polski” – napisała.
twitterCzytaj też:
Krystyna Pawłowicz atakowana na cmentarzach. „Wyjątkowa fala agresji i obelg”Czytaj też:
Bratkiewicz w „Wyborczej” napisał o „małpoludziej czeredzie”. Krytyka ze wszystkich stron