Wędkarz wyłowił toksyczną rybę. Naukowcy złapali się za głowy

Ryba nadymka, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Shutterstock Wędkarz łowiący u wybrzeży Chorwacji natrafił na niezwykły okaz ryby. Złowiona sztuka miała 50 centymetrów długości i ważyła około 1,5 kilograma. Jej nietypowy wygląd wzbudził podejrzenia, dlatego zgłosił swoje znalezisko specjalistom. Odkrycie to postawiło na nogi europejskich ichtiologów. Dlaczego? Okazało się, że ryba należy do gatunku Lagocephalus sceleratus – drapieżnej ryby, zdolnej do nadymania swojego ciała w celu odstraszenia wrogów. Jest to jeden z gatunków znanych ze swojej silnej toksyczności. Wiele nadymek zawiera substancje trujące, które mogą być śmiertelne dla człowieka. Przykładem są ryby fugu, spożywane w Japonii wyłącznie po starannym przygotowaniu przez wyszkolonych kucharzy. Gatunki z rodzaju Lagocephalus zazwyczaj zamieszkują ciepłe wody oceaniczne, w tym Morze Czerwone. Jednak ich obecność w Morzu Śródziemnym, a teraz także w Adriatyku, jest powodem do niepokoju. Nadymka wyłowiona przez chorwackiego wędkarza to już czwarty oficjalnie potwierdzony przypadek tego gatunku w tych wodach. Eksperci ostrzegają, że może to świadczyć o ekspansji nowego gatunku inwazyjnego. Jak podaje Zielona Interia, Lagocephalus sceleratus nie jest rodzimym gatunkiem dla Morza Śródziemnego. Specjaliści podejrzewają, że należy ona do tzw. migrantów Lessepsa – organizmów morskich, które przedostają się z Oceanu Indyjskiego i Morza Czerwonego do Morza Śródziemnego przez Kanał Sueski. Od jego otwarcia w 1869 roku stał się on główną trasą dla nowych gatunków, które wcześniej nie miały możliwości migracji na północ. Zmiany klimatyczne i rosnąca temperatura wód dodatkowo sprzyjają rozprzestrzenianiu się tropikalnych organizmów, takich jak rozdymki. Sprzyjające warunki środowiskowe sprawiają, że mogą one przystosować się do życia nawet u chorwackich wybrzeży. Obecność Lagocephalus sceleratus w Adriatyku wzbudziła niepokój naukowców. Chorwacki Instytut Oceanografii i Rybołówstwa oraz Uniwersytet Juraja Dobrili w Puli opracowały raport na temat rozprzestrzeniania się tej ryby. Jak wynika z badań, w żołądku schwytanego osobnika znajdowały się małże, ślimaki oraz fragmenty jeżowców. To oznacza, że jego dieta może wpływać na lokalny ekosystem. Eksperci ostrzegają, że dalsza ekspansja tej ryby może prowadzić do poważnych konsekwencji ekologicznych i ekonomicznych. Lagocephalus sceleratus może zakłócać działalność rybacką, redukować różnorodność biologiczną oraz niszczyć sieci rybackie za pomocą swoich wyjątkowo silnych szczęk, zdolnych do rozdrabniania twardych skorup organizmów morskich. Władze Chorwacji apelują do mieszkańców i turystów o zgłaszanie wszelkich przypadków zauważenia tej ryby. Szczególną czujność zaleca się rybakom, nurkom oraz pracownikom branży turystycznej. Celem jest monitorowanie rozprzestrzeniania się gatunku i minimalizowanie potencjalnych zagrożeń.Nadymki pojawiły się w Morzu Śródziemnym. To potencjalny problem
Ucierpi lokalny ekosystem?