26 January, 2025

Tragedia w Siedlcach przelała czarę goryczy. Ratownicy wzywają ministrę zdrowia

Tragedia w Siedlcach przelała czarę goryczy. Ratownicy wzywają ministrę zdrowia

Tragedia w Siedlcach przelała czarę goryczy. Ratownicy wzywają ministrę zdrowia

Karetka Źródło: WPROST.pl / Robert Stachnik Po tym, jak w Siedlcach w tragicznych okolicznościach zginął 62-letni ratownik medyczny, Ogólnopolski Związek Zawodowy Ratowników Medycznych wzywa ministrę zdrowia Izabelę Leszczynę do pilnych działań. „Wielokrotnie poruszaliśmy ten problem” – piszą w obszernym piśmie ratownicy.

Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło w sobotę wieczorem w Siedlcach. Kiedy dwójka ratowników udzielała pomocy 57-latkowi i zakomunikowała, że chce go zabrać do szpitala, ten wpadł w szał ranił jednego z nich. 62-latek mimo natychmiastowej reakcji zmarł w szpitalu. Napastnik został zatrzymany, był pod wpływem alkoholu.

Ratownicy wzywają ministrę do działań

W reakcji na zdarzenie pismo do ministry zdrowia wystosował Ogólnopolski Związek Zawodowy Ratowników Medycznych. „Wstrząśnięci tragicznym wydarzeniem, jakim była śmierć ratownika medycznego w Siedlcach, zaatakowanego podczas pełnienia obowiązków służbowych, zwracamy się z apelem i żądamy podjęcia natychmiastowych i zdecydowanych działań w celu przeciwdziałania narastającemu problemowi agresji wobec ratowników medycznych” – piszą ratownicy.

„Doświadczamy coraz częstszych przypadków ataków fizycznych i werbalnych na personel medyczny, który niesie pomoc w sytuacjach zagrożenia życia i zdrowia. Ratownicy medyczni, lekarze, pielęgniarki i inni pracownicy ochrony zdrowia są narażeni na przemoc ze strony pacjentów, ich rodzin oraz osób postronnych” – czytamy w piśmie.

Poważne w skutkach ataki na ratowników medycznych

Ratownicy zauważają, że choć ze względu na brak precyzyjnych statystyk nie jest znana dokłada skala problemu, to dostępne dane wskazują na wzrost agresywnych zachowań wobec personelu medycznego, który manifestuje się tak wyzwiskami i groźbami, jak i napaściami fizycznymi czy niszczeniem mienia.

Przyczyn takiego stanu rzeczy ratownicy doszukują się w środkach psychoaktywnych i alkoholu, frustracji i stresie pacjentów i bliskich, braku zrozumienia dla procedur medycznych i decyzji podejmowanych przez ratowników oraz w niskiej świadomości społecznej dotyczącej roli i znaczenia ratownictwa medycznego.

W konsekwencji prowadzić ma to m.in. do utraty zdrowia i życia ratowników medycznych, traumy psychicznej i stresu pourazowego, demotywacji i rezygnacji z pracy w ratownictwie medycznym oraz obniżenia jakości usług medycznych i spadku bezpieczeństwa pacjentów.

Ratownicy mają propozycję działania

Ratownicy proponują ministrze zdrowia szereg działań. Wśród nich zaostrzenie kar za napaść na ratowników medycznych, wprowadzenie skutecznych mechanizmów ochrony prawnej personelu medycznego, wprowadzenie monitoringu wizyjnego podczas interwencji w postaci kamer nasobnych personelu ZRM i zwiększenie nakładu na edukację i kampanie społeczne promujące szacunek dla ratowników medycznych.

Ponadto wśród proponowanych działań znalazły się szkolenia dla ratowników medycznych z zakresu radzenia sobie z agresją, zapewnienia wsparcia psychologicznego dla ofiar agresji oraz wsparcia psychologicznego dla ratowników poszkodowanych w wyniku napaści, a także utworzenie dla nich specjalnego funduszu na pokrycie kosztów leczenia i rehabilitacji.

„Wielokrotnie poruszaliśmy ten problem podczas spotkań w Ministerstwie Zdrowia oraz kilkukrotnie podczas rozmów z przedstawicielami Ministerstwa Sprawiedliwości. Niestety, dotychczasowe działania nie przyniosły oczekiwanych rezultatów. Ponownie z całą stanowczością apelujemy o pilne podjęcie działań mających na celu zapewnieni bezpieczeństwa ratownikom medycznym, którzy każdego dnia ratują ludzkie życie. Ochrona personelu medycznego to ochrona nas wszystkich” – piszą ratownicy.

Ministra odpowiada na pismo

Na pismo niemal natychmiastowo odpisała ministra zdrowia Izabela Leszczyna. Odpowiedz opublikowana została na profilu Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Ratowników Medycznych. „Szanowny Panie Przewodniczący, z wielkim bólem przyjęłam wiadomość o śmierci naszego Kolegi-Ratownika Medycznego” – czytamy w nim.

„Ta zbrodnia musi być dla nas dzwonkiem alarmowym i zapoczątkować konieczne zmiany legislacyjne, które zapewnią bezpieczeństwo ratownikom. Jestem przekonana, że przepisy takie musimy wypracować wspólnie. Składam kondolencje całemu środowisku ratowników medycznych, bo wszyscy jesteśmy dzisiaj w żałobie” – napisała Izabela Leszczyna.

Podobne artykuły