Wnuczek zamordował 80-letnią babcię. Prokuratura o szokującym motywie

Policja Źródło: Shutterstock / FotoDax Prokuratura przekazała więcej informacji nt. wstrząsającej zbrodni, do której doszło w środę w Łodzi. Jej zdaniem motywem 24-latka mogło być zwrócenie mu uwagi przez jego 80-letnią babcię.

Informacje o bestialskiej zbrodni na łódzkich Chojnach pojawiła się w środę wieczorem. Wtedy też media poinformowały, że w domu jednorodzinnym przy ul. Gładkiej 24-letni wnuk miał ugodzić nożem swoją babcię. – Zobaczyłem, że przed domem sąsiadów parkują radiowozy. Młody mężczyzna stał na balkonie, był nagi. Później słyszałem krzyki wydawane w jego stronę – relacjonował w rozmowie z „Expressem Ilustrowanym” jeden z mieszkańców okolicy.

Prokuratura o motywie wstrząsającej zbrodni

W czwartek Prokuratura Okręgowa w Łodzi przekazała więcej informacji nt. wstrząsających wydarzeń. Po pierwsze, poinformowano, że czynności z zatrzymanym 24-latkiem zostaną przeprowadzone w piątek. Po drugie, że śledztwo prowadzone jest pod kątem zabójstwa.

Prokurator Paweł Jasiak w rozmowie z TVN24 powiedział także o prawdopodobnym motywie 24-latka. – Wstępne ustalenia mówią, że ten 24-latek zaatakował swoją babcię, bo zwróciła mu uwagę, że za głośno oglądał film na laptopie, to miał być motyw jego działania – przekazał rozmówca.

Czynności z 24-latkiem zaplanowano na piątek

Nadal jednak prokuratura czeka na sekcję zwłok 80-latki. Prokurator Paweł Jasiak przekazał, że na pewno ma ona rany kłute klatki piersiowej i rany obronne na prawym przedramieniu. – O ilości tych ran nie mam jeszcze wiedzy, te informacje przekażę po wynikach sekcji zwłok – usłyszało TVN24.

Prokurator zdradził również szczegóły środowej interwencji. Jak się okazuje, 24-latek zaatakował nożem także interweniujących funkcjonariuszy, po czym został obezwładniony. To właśnie wtedy mężczyzna rozebrał się do naga, założył kask i wyszedł na balkon.

Zgodnie z przekazanymi jeszcze w środę informacjami nie wiadomo, czy mężczyzna był pod wpływem alkoholu lub narkotyków. – Na miejscu trwały policyjne czynności pod nadzorem prokuratora. Zabezpieczone zostały ślady i materiał dowodowy, który ma umożliwić policji ustalenie dokładnych okoliczności zdarzenia – mówił podkomisarz Adam Dembiński cytowany przez TVN24.