Torturowali białoruskich demonstrantów. Polska prokuratura ściga oprawców

O decyzję w sprawie wydania europejskiego nakazu ścigania wobec brutalnych funkcjonariuszy białoruskich służb zabiegał działający w Polsce Narodowy Zarząd Antykryzysowy (NAU). To jedna z opozycyjnych białoruskich organizacji działających na wychodźstwie. To jej członkowie weszli w posiadanie danych osobowych osób, które dopuściły się torturowania Białorusinów zatrzymanych podczas akcji protestacyjnych.

Tortury po białoruskich protestach

Na liście ściganych przez polską prokuraturę przestępców znaleźli się naczelnik Centrum Izolacji Naruszających Prawo Jauhien Szapiaćko oraz jego zastępca Gleb Dryl. To do podległego im aresztu przewożono demonstrantów, którzy brali udział w protestach przeciwko fałszowaniu wyników wyborów i brutalności milicji. Zatrzymani byli tam bici i przetrzymywani w nieludzkich warunkach.

Ścigani są również naczelnik Więzienia nr 8 w podmińskim Żodzinie Dzmitrij Strabow, chorąży milicji OMON-u przy mińskim Głównym Zarządzie Spraw Wewnętrznych Jauhien Sawczin, starsza porucznik Wydziału ds. Obywatelstwa i Migracji mińskiego Głównego Zarządu Spraw Wewnętrznych Julia Sakałowa oraz chorąża milicji w komisariacie mińskiej dzielnicy Frunzenskij Rajon Karyna Wałujska.

Wszystkim wymienionym polska prokuratura stawia zarzut bezprawnego pozbawienia wolności na podstawie art. 189 polskiego Kodeksu Karnego. Wystawienie za nim europejskich nakazów aresztowania to efekt współpracy NAU z organizacjami pozarządowymi i prawnikiem Tomaszem Wilińskim.

Czytaj też:
Straż Graniczna ujawniła działania migrantów. Wkrótce nastąpił zwrotCzytaj też:
Łukaszenka podpisał ustawę ws. ważnego traktatu. Ustawa dotyczy Polski i Czech