Tortury w centrum miasta. „Próbowali mu odciąć palec”

Centrum Łodzi Źródło: Shutterstock / Sova Olena Z pozoru zwykłe mieszkanie w centrum Łodzi stało się miejscem makabrycznych wydarzeń. 37-letni mężczyzna, przetrzymywany i brutalnie torturowany przez kilka dni, zdecydował się na desperacki krok, który ocalił mu życie. Wstrząsające wydarzenia rozegrały się w jednym z lokali przy ulicy Piotrkowskiej w Łodzi. 37-letni mężczyzna był przez trzy dni więziony i bestialsko torturowany przez czterech oprawców. Jak wynika z ustaleń śledczych, sprawcy chcieli w ten sposób wymusić na ofierze przekazanie pieniędzy. – Zatrzymani – osoby w wieku od 25 do 35 lat – przywiązali pokrzywdzonego do krzesła i stosowali wobec niego przemoc: dźgali go nożem, bili i grozili. Próbowali odciąć palec, w pewnym momencie przynieśli do lokalu palnik i zamierzali go użyć – informuje na łamach portalu expressilustrowany.pl Paweł Jasiak, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi. Przerażony 37-latek, widząc brak szans na ratunek, postanowił uciec w dramatyczny sposób. 5 listopada około godziny 15 wyskoczył przez okno mieszkania znajdującego się na pierwszym piętrze budynku przy Piotrkowskiej 130. Ranny mężczyzna upadł na chodnik, po czym został odnaleziony przez przechodniów. Wezwano służby ratunkowe, które przetransportowały go do szpitala. Tam trafił pod opiekę lekarzy z licznymi obrażeniami odniesionymi zarówno podczas tortur, jak i samego upadku. Gdy jego stan się poprawił, mógł złożyć obszerne zeznania, które pozwoliły śledczym na szybkie działanie. W toku śledztwa zatrzymano cztery osoby. Trzem z nich postawiono zarzuty pozbawienia wolności (art. 189 Kodeksu karnego) oraz usiłowania wymuszenia rozbójniczego (art. 282 Kodeksu karnego). Czwarta osoba usłyszała zarzut niepowiadomienia organów ścigania o popełnianym przestępstwie (art. 240 Kodeksu karnego). Prokurator wystąpił z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie podejrzanych, wskazując na ryzyko ucieczki, możliwość zacierania śladów oraz groźbę ponownego popełnienia przestępstwa z użyciem przemocy. Posiedzenie w tej sprawie zaplanowano na sobotę, 8 listopada. Zatrzymani mają od 25 do 35 lat. Część z nich była wcześniej karana. Postępowanie prowadzi Prokuratura Rejonowa Łódź-Śródmieście.
Desperacka ucieczka przez okno
Aresztowanie agresorów i zarzuty prokuratury