Ma polskie pochodzenie. Stoi za największą petycją w historii Kanady

Thomas Lukaszuk Źródło: Newspix.pl / Jason Franson Thomas Lukaszuk zebrał ponad 456 tys. podpisów pod petycją przeciwko odłączeniu prowincji Alberta od Kanady. To rekordowy wynik, którego nikomu wcześniej nie udało się osiągnąć. Grupa Alberta Prosperity Project domaga się, aby prowincja Alberta stała się suwerennym państwem i przestała być prowincją Kanady. Na jej korzyść świadczyły działania premier prowincji Danielle Smith, która w tym roku ułatwiła przeprowadzenie referendum, obniżając wymagany próg podpisów. Zareagował na to Thomas Lukaszuk, były wicepremier Alerty, który urodził się w Polsce. Kanadyjski polityk wraz z ponad 10 tys. wolontariuszy w ciągu trzech miesięcy zebrał ponad 456 365 podpisów pod petycją ws. referendum – relacjonuje portal theglobeandmail.com. Jego pytanie brzmiało: „Czy zgadzasz się, że Alberta powinna pozostać w Kanadzie?”. Lukaszuk usłyszał, że to największa petycja w historii Kanady. Polityk przekroczył wymagany próg, który wynosił 294 tys. We wtorek Elections Alberta potwierdziła, że otrzymała podpisy. Dodała, że teraz ma dwa miesiące na ich weryfikację. Chodzi o sprawdzenie, czy do zebrania podpisów użyto oficjalnych arkuszy petycji, czy same podpisy są oryginalne i czy każdy z nich został poświadczony przez osobę zbierającą podpisy. Komisja będzie również losowo dzwonić do osób, które złożyły podpisy, aby potwierdzić, że podpisały petycję. Wyniki mają być opublikowane do 6 stycznia 2026 r. Minister sprawiedliwości Alberty Mickey Amery ocenił, że zebranie tylu podpisów jest czymś „niezwykłym”. Zaznaczył jednak, że „jest zbyt wcześnie, aby spekulować”, czy rząd prowincji ogłosi referendum. Lukaszuk wyraził nadzieję, że Smith się na to nie zdecyduje. Sukces polityka sprawił, że pojawiły się głosy o tym, że może założyć nową partię. On sam nie odrzuca tego pomysłu, ale zadeklarował, że nie było to jego celem.
Thomas Lukaszuk przeciwko odłączeniu Alberty od Kanady. Polityk ma polskie korzenie