Giertych „będzie zmuszony pozwać TV Republika” ws. taśm. „To zwykła kradzież”

Roman Giertych Źródło: PAP / Rafał Guz Do prokuratury wpłynęły dwa zawiadomienia ws. podejrzenia popełnienia przestępstwa ujawnienia materiałów z kontroli operacyjnej. Chodzi o „taśmy” TV Republika. Sam Roman Giertych zapowiedział też pozew ws. materiału pozyskanego z jego YouTube’a.

Rzecznik MSWiA poinformował w mediach społecznościowych, że CBA złożyło do prokuratury zawiadomienie w związku z ujawnieniem informacji niejawnej oraz rozpowszechnianiem informacji z postępowania przygotowawczego. „Zawiadomienie dotyczy możliwości ujawnienia materiałów operacyjnych udostępnionych w 2020 roku ówczesnemu prokuratorowi krajowemu i publikowanych w ostatnim czasie w niektórych mediach” – dodał Jacek Dobrzyński.

„Taśmy Tuska”. Roman Giertych i CBA złożyli zawiadomienie do prokuratury ws. TV Republika

Komunikat ws. zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa ujawnienia materiałów z kontroli operacyjnej wydała również Prokuratura Krajowa. Podkreślono w nim, że wpłynęły dwa zawiadomienia – od Centralnego Biura Antykorupcyjnego właśnie oraz Romana Giertycha. Zawiadomienie CBA ma charakter niejawny – nadano mu klauzulę tajności.

Adwokat zwrócił uwagę na przekroczenie uprawnień w 2019 r. poprzez bezprawne pozyskanie informacji za pomocą oprogramowania „Pegasus”, a następnie przekazanie osobom nieuprawnionym nagrań rozmów prowadzonych między nim a Donaldem Tuskiem. Giertych zawiadomił też o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez dziennikarzy TV Republika, polegającego na ujawnianiu bezprawnie uzyskanych informacji na antenie stacji oraz na stronie internetowej.

Śledztwo prokuratury ws. Pegasusa

Śledztwo ws. przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych w związku ze stosowaniem oprogramowania „Pegasus” w ramach kontroli operacyjnej prowadzi Prokuratura Krajowa. Giertych ma w nim status pokrzywdzonego.

Sam mecenas poinformował też, że „będzie zmuszony pozwać Telewizję Republikę, która użyła jego publicznie dostępnego programu na YouTube, przedstawiając go jako tajną taśmę zdobytą przez informatora”. „Moje programy na YT są objęte prawami autorskimi i wykorzystywanie ich w programie TV Republika to zwykła kradzież” – podsumował Giertych.