Przerażająca śmierć na Podkarpaciu. Ofiara miała na głowie worek z podpiętym gazem Policja Źródło: Shutterstock / MaxShot Na parkingu przy ulicy 1 Maja w Nowej Sarzynie doszło do wstrząsającego zdarzenia. Przypadkowy przechodzień zauważył w zaparkowanym samochodzie ciało mężczyzny z workiem na głowie. Natychmiast powiadomiono służby ratunkowe, które po przybyciu na miejsce potwierdziły makabryczne znalezisko. Funkcjonariusze policji, którzy jako pierwsi dotarli na miejsce, stwierdzili, że drzwi pojazdu nie były zamknięte na klucz. Wewnątrz znajdowało się ciało40-letniego mieszkańca powiatu leżajskiego. Na głowie mężczyzny znajdował się worek, ściśle owinięty czarną taśmą na wysokości szyi. Za siedzeniem pasażera umieszczona była butla z gazem, do której podłączony był wężyk prowadzący pod worek na głowie zmarłego. W pojeździe znaleziono również dokumenty tożsamości oraz kluczyki do samochodu.Tajemnicza śmierć w Nowej Sarzynie. Co się wydarzyło? Ze względu na obecność butli z gazem na miejsce wezwano straż pożarną oraz patrol minersko-pirotechniczny, aby wykluczyć ewentualne zagrożenie wybuchem. Po dokładnym sprawdzeniu pojazdu służby potwierdziły, że nie ma niebezpieczeństwa. Ciało mężczyzny zostało zabezpieczone do dalszych badań, w tym sekcji zwłok, mającej na celu ustalenie przyczyny śmierci.Śledztwo prokuratury Prokuratura Rejonowa w Leżajsku wszczęła śledztwo w kierunku przestępstwa z art. 151 Kodeksu karnego, który dotyczy nakłaniania lub udzielania pomocy w targnięciu się na własne życie. Oznacza to, że badane są zarówno okoliczności sugerujące samobójstwo, jak i ewentualna ingerencja osób trzecich. Za taki czyn grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie, Krzysztof Ciechanowski dodał również, że na ciele mężczyzny nie stwierdzono obrażeń świadczących o działaniu osób trzecich, jednak ostateczne ustalenia będą możliwe po przeprowadzeniu sekcji zwłok oraz badań toksykologicznych.