Słynny obraz Rembrandta skrywa tajemnice. Ekspertka odkryła kluczowy szczegół

„Straż nocna” Kuratorka amsterdamskiego Rijksmuseum poinformowała, że podczas badań dokonano zaskakującego odkrycia dotyczącego „Straży Nocnej” Rembrandta. — To było niespodziewane — przekazała. „Kompania Fransa Banninga Cocqa i Willema van Ruytenburgha” — lub po prostu „Straż nocna” — jest największym i jednym z najbardziej znanych dzieł holenderskiego mistrza Rembrandta. Ukończony w 1642 roku obraz od lat znajduje się w zbiorach Rijksmuseum, czyli Muzeum Narodowego, w Amsterdamie. Aktualnie obraz przechodzi całkowitą renowację, która rozpoczęła się w 2019 roku. Przez pierwsze pięć lat specjaliści pieczołowicie przygotowywali dzieło, wykorzystując do tego nowoczesne techniki, takie jak obrazowanie cyfrowe, aby ostatecznie w listopadzie ubiegłego roku rozpocząć „Operację Straż Nocna”. Głównym celem prowadzonego przez Rijksmuseum programu jest odkrycie ewentualnych działań konserwatorskich i przywrócenie obrazu do pierwotnej formy. Przykładowo podczas jednej z renowacji przeprowadzonych w latach 70. ubiegłego wieku dzieło zostało pokryte ciemnym lakierem, który latami gromadząc brud sprawiał wrażenie, jakby obraz odbywał się w scenerii nocnej. Okazuje się jednak, że nie tylko na takiej płaszczyźnie konserwatorów mogą spotkać niespodzianki. Jak przekazała kuratorka muzeum Anne Lenders, widniejący na obrazie pies jest niemal identyczny, jak zwierze przedstawione na rysunku przez innego holenderskiego artystę, Adriaena van de Venne, datowanym na 1619 rok. — Nie szukałam tego, to było naprawdę niespodziewane — powiedziała. Na swoje odkrycie kuratorka wpadła podczas wizyty w Zeeuws Museum w południowej Holandii, gdzie wystawiony był owy rysunek. — Podobieństwo jest tak silne, że od razu pomyślałam, że Rembrandt musiał z tego skorzystać — stwierdziła. Anne Lenders natychmiast rozpoczęła badania porównawcze. — Głowa odwrócona jest pod dokładnie tym samym kątem, z lekko otwartym pyskiem. Oba psy mają długą sierść i pionowo zwisające uszy — usłyszały media. Odkrycie skomentował także dyrektor Rijksmuseum Taco Dibbits. — Często myślimy: cóż, obraz został już tak dobrze przebadany, wiemy o nim wszystko. Ale wspaniałe w wielkiej sztuce jest to, że zawsze odkrywa się coś nowego — ocenił.Pies Rembrandta miał pierwowzór. Kuratorka odkryła kluczowy szczegół