Ktoś pomagał Tadeuszowi D.? Tajemnicze znalezisko w zaroślach

Obława na Tadeusza D. w Starej Wsi Źródło: PAP / Grzegorz Momot Tadeusz D. był przez kilka dni poszukiwany przez policję. Pojawiają się pytania, czy ktoś pomagał mu ukrywać się przed funkcjonariuszami. Jak ustalił „Fakt”, doszło do kolejnego zatrzymania.

Obława na Tadeusza D. trwała pięć dni. Mężczyzna był podejrzany o to, że zastrzelił swoją 26-letnią córkę, 31-letniego zięcia i postrzelił teściową. Do zbrodni doszło w Starej Wsi. Ciało 57-latka zostało znalezione w miniony wtorek.

Sprawa Tadeusza D. ze Starej Wsi. Nowy komentarz policji

Już kilka dni temu policja poinformowała, że 29 czerwca w miejscowości Zalesie został zatrzymany mężczyzna. — Policja bada, czy mężczyzna ten miał jakikolwiek związek z podejrzanym o podwójne morderstwo Tadeuszem D. Podczas czynności zabezpieczono u niego nielegalną broń i amunicję, jednak na razie nie ma dowodów na powiązania między nimi — przekazała wówczas st. asp. Jolanta Batko, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Limanowej.

Teraz „Fakt” poinformował o kolejnej zatrzymanej osobie. — Mężczyzna, u którego znaleźliśmy nielegalną broń był zatrzymany 29 czerwca. To 64-latek. Drugi, 54-latek, u którego znaleziono amunicję, był zatrzymany 2 lipca — przekazała st. asp. Jolanta Batko, nie udzielając żadnych dodatkowych informacji.

Zagadkowe znalezisko w zaroślach. To ślady 57-latka?

Z kolej rmf24.pl podało, że funkcjonariusze policji badają, czy rzeczy porzucone w lesie, które zostały odnalezione w pobliżu miejsca, gdzie znajdowały się zwłoki Tadeusza D., należały do poszukiwanego przez kilka dni 57-latka. Z ustaleń portalu wynika, że przypadkowe osoby odnalazły w zaroślach kurtkę, latarkę i kilka sztuk amunicji.

Policja wystosowała apel do pobliskich mieszkańców, aby nie prowadzili jakichkolwiek poszukiwań na własną rękę. Zaznaczono także, że w przypadku, gdyby ktoś natrafił na przedmioty, które mogłyby należeć do Tadeusza D., należy ich nie dotykać i jak najszybciej powiadomić o sprawie policję.