Ta „ulotka” ma siać postrach. W taki sposób Kreml chce uderzyć w Polskę
Stanisław Żaryn za pośrednictwem mediów społecznościowych wydał „Info alert”. Jak podkreślił pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej Rzeczypospolitej Polskiej, rosyjska propaganda nie ustaje w próbach skłócania Polaków i Ukraińców.
Tym razem w sieci rozpowszechniana jest sfabrykowana „ulotka”, w której przedstawiono rzekome roszczenia terytorialne Polski względem sąsiedniego kraju, który od niemal półtora roku walczy z pełnowymiarową, rosyjską agresją.
Sfałszowana „ulotka” sieje postrach. „Zapłatą tą miałby być Lwów”
„W ukraińskiej infosferze kolportowana jest »ulotka« sugerująca, że Polacy oczekują za pomoc dla Ukrainy zapłaty w formie terytorialnej. Zapłatą tą miałby być Lwów” – poinformował Stanisław Żaryn, opisując kłamstwo zyskujące popularność w sieci. „Fałszywa ulotka jest opatrzona logiem podszywającym się pod znak Prawa i Sprawiedliwości, co ma sugerować, że autorem takiego przekazu jest partia rządząca w Polsce” – zaznaczył.
Polska od 24 lutego 2022 roku stała się jednym z państw, które są celami dezinformacyjnych akcji rosyjskich i białoruskich propagandzistów. Wszystko przez jednoznaczne deklaracje dotyczące wsparcia Ukrainy w jej dążeniu do zachowania niepodległości i odparcia ataków rosyjskich okupantów. Co więcej, za deklaracjami stoją czyny, ponieważ Polska na arenie międzynarodowej tworzy koalicje, których celem jest dostarczenie zaatakowanemu przez Rosję państwu broni niezbędnej do wypchnięcia agresora z Ukrainy.
Rosyjska operacja dezinformacyjna. Ma zakłamać obraz Polski
Stanisław Żaryn wskazał, jaki jest cel propagandzistów i ich zakłamanych przekazów. „To element prowadzonej od kilkunastu miesięcy dużej operacji dezinformacyjnej Federacji Rosyjskiej, której celem jest wykreowanie zakłamanego obrazu Polski jako państwa, które pod płaszczykiem bezinteresownej pomocy Ukrainie realizuje plan zajęcia jej zachodnich terytoriów” – podkreślił pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej Rzeczypospolitej Polskiej.
Jak dodał, opatrzenie fałszywej ulotki logiem PiS pokazuje także, że rosyjskie działania propagandowe ulegają stałym modyfikacjom w zależności od kontekstu geopolitycznego i klimatu na linii Warszawa-Kijów. Przypomnijmy, w ostatnim czasie doszło do zgrzytu między Polską a Ukrainą. Kijów wezwał do MSZ polskiego ambasadora w związku z wypowiedzią prezydenckiego ministra Marcina Przydacza. Polska odpowiedziała symetrycznie i zaprosiła do siedziby MSZ ukraińskiego ambasadora.
Czytaj też:
Niebezpieczny incydent na granicy z Białorusią. Polskie patrole obrzucone petardamiCzytaj też:
Polska i Litwa zamkną granice z Białorusią? „Izolacja reżimu Łukaszenki”