25 October, 2025

Ktoś wpychał pieniądze do kieszeni reportera TV Republika. Incydent podczas relacji na żywo

Ktoś wpychał pieniądze do kieszeni reportera TV Republika. Incydent podczas relacji na żywo

Ktoś wpychał pieniądze do kieszeni reportera TV Republika. Incydent podczas relacji na żywo

Pracownik Telewizji Republika Źródło: Shutterstock / Longfin Media Do nietypowej sytuacji z udziałem reportera TV Republika doszło w trakcie łączenia ze studiem. Kamery zarejestrowały niecodzienną scenę.

Na antenie TV Republika widzowie mogli śledzić niecodzienne obrazki. W piątek 24 października ok. godz. 13 Michał Gwardyński połączył się ze studiem sprzed siedziby Prokuratury Rejonowej przy ul. Kruczej w Warszawie. Nagle pewien przechodzień próbował włożyć mu coś do kieszeni.

Incydent na antenie Telewizji Republika. „Próbował wpychać mi do kieszeni pieniądze”

Reporter zareagował błyskawicznie. Widać było, że coś mówi do osoby spoza kadru, następnie sam się z niego usunął, a w tle było słychać: „Co pan robi?”, „Na litość boską!”. Połączenie zostało przerwane. – Zaatakowany chyba został nasz reporter, Michał Gwardyński, przez jakiegoś przechodnia, który widział ewidentnie, że jest to reporter Telewizji Republika – powiedziała prowadząca w studiu. Zwróciła uwagę, że reporter miał mikrofon z logiem stacji.

Po chwili wznowiono połączenie z reporterem. – Jeden z przechodniów do kieszeni wcisnął zarówno mi pieniądze, jak i panu operatorowi. To było 400 zł, ten pan próbował wpychać mi do kieszeni pieniądze. Nie, proszę państwa, nawet jeżeli państwo nas wspierają, to w żaden sposób nie godzimy się na takie przekazywanie datków – podkreślił stanowczo Michał Gwardyński.

Szok reportera TV Republika. „Brak mi słów”

Jak dodał, „być może była to jakaś prowokacja”, a ekipa Republiki miała widzieć w tle kogoś, kto nagrywał całą sytuację telefonem. – Nie wiem tak naprawdę do końca, co tutaj się stało w tym momencie, co miało miejsce, jakie intencje były tego człowieka. Jeżeli ten człowiek miał dobre intencje względem naszej stacji, to nie, proszę państwa, nie należy w taki sposób się zachowywać, żeby wciskać do kieszeni pieniądze. Ja nie jestem jednym z senatorów RP, który będzie tutaj przyjmował koperty od osób nieznanych – powiedział Gwardyński.

Na koniec reporter Telewizji Republika podkreślił, że nie przyjął żadnych pieniędzy i zaapelował do osoby, która była sprawcą zamieszania, prosząc o refleksję. – A jeżeli to była jakaś prowokacja, to brak mi słów po prostu na tego typu działania, które mają miejsce w samym centrum Warszawy – podsumował sprawę Gwardyński.

twitter

Podobne artykuły